Lektorka zdawała się być nieobecna i nieprzygotowana. Zapominała słów, które miały być kluczowe w omawianym temacie (poziom podstawowy),
tłumaczyła gramatykę bez zapisywania niczego na tablicy (dopiero po prośbach zaczynała coś pisać),
wyrazy, które widzi się pierwszy raz na oczy i wcale ich pisownia nie jest taka oczywista były pisane niechlujnie i niewyraźnie.

Ogólnie byłam zażenowana zajęciami. Wcześniej uczyłam się już francuskiego, w trakcie zajęć przypominałam sobie reguły/zasady gramatyczne i widziałam jak słabo były tłumaczone osobom, które wcześniej nie miały nic wspólnego z językiem.

Zajęć od początku kursu do grudnia nie odbyło się PIĘĆ z winy organizacji szkoły/choroby lektorki (brak zastępstwa!), i podobno "odrobimy je później". Kiedy, do połowy wakacji?

Obsługa w biurze też była słaba. Gdy powiedziałam, że rezygnuję z kursu ze względu na lektorkę nie otrzymałam żadnych pytań: Co się stało? Co jest nie tak? Co możemy poprawić?
Dowiedziałam się, że jestem jedyną osobą, która ma z tym problem, i że wcześniej nie było żadnych skarg. Więc zero zainteresowania ze strony obsługi jakością nauczania w szkole.

Może z innymi językami (ang) jest lepiej.
Fr nie polecam.

Szanowna Pani, Na wstępie pragnę zaznaczyć, że przykro nam jest z powodu, iż wybrała Pani wystawienie anonimowej, negatywnej opinii w internecie, zamiast zgłosić swoje uwagi osobiście. Nasza lektorka języka francuskiego jest kilkuletnim pracownikiem, i w żadnej z kilkudziesięciu prowadzonych przez nią grup nigdy nie było tego typu skarg. Jednakże stawiając za priorytet jakość zajęć, gdyby zgłosiła Pani swoje uwagi choćby w biurze obsługi klienta, z pewnością na lekcji w owej grupie pojawiłby się metodyk szkolny. Jeżeli chodzi o odwołane zajęcia, to było ich dokładnie pięć. Zapewniam Panią, że wszystkie lekcje byłyby odrobione jeszcze w pierwszym semestrze, ponieważ zgodnie z naszą polityką, przed zakończeniem semestru muszą się odbyć wszystkie zaplanowane spotkania. Jesteśmy w trakcie planowania dodatkowych terminów, w których grupa nadrobi odwołane zajęcia. Lektor, jak każdy człowiek ma prawo do choroby, a jeżeli chodzi o język francuski, to niestety bardzo trudno jest zorganizować zastępstwo. Jeśli mowa o obsłudze klienta w sekretariacie szkoły, to staramy się, aby była ona zawsze na jak najwyższym poziomie i każdy komentarz odnośnie niezadowolenia kursanta z zajęć jest odnotowany i przekazywany do metodyka szkoły.
Z poważaniem,

Lektorka mówiła nam na zajęciach, że pracuje w szkole od marca zeszłego roku i nie wyglądała na osobę doświadczoną. Ciężko mi sobie wyobrazić, że po prowadzeniu "kilkudziesięciu" grup i "kilku" latach pracy można tak słabo prowadzić zajęcia. Czyli lektorka kłamała o tym "marcu", albo pewnie chodziło jej o marzec 5-7 lat temu... Kilkadziesiąt grup i witanie się o 19 godzinie "bonjour" zamiast "bonsoir" ...

Zgłosiłam swoją uwagę (wraz z chęcią rezygnacji) i chodziłam jeszcze później przez miesiąc na zajęcia (regulamin). Żadnego metodyka nie spotkałam.

Sama LEKTORKA mówiła o odrabianiu listopadowych nieobecności w wakacje, więc z jej kilkuletnim doświadczeniem w firmie mogła nie wiedzieć, że przed zakończeniem SEMESTRU muszą odbyć się wszystkie zaplanowane spotkania.

Oczywiście, że człowiek ma prawo do choroby, mi bardziej chodziło o Waszą niemożność pokonania owych trudności w zorganizowaniu zastępstwa. Taka firma, takie opinie, tyle lat doświadczenia, i nie ma nikogo, kto mógłby w wyjątkowych okolicznościach zastąpić lektora? Widocznie przywykłam do innych standardów, innych szkół.

Cieszę się, że się staracie o najwyższy poziom. Ja w swojej opinii wskazuję, że musicie jeszcze nad tym popracować.