27 liestopada bylismy w 12 osob w Rodizio na Andrzejkach. Muzyka byla nawet sympatycznia i nawet sie dobrze bawilismy. Rozczarowala mnie troche jedzenie gdzy nie bylo do konca takie jak zamawialismy lecz nie bylo to najgorsze. Bardzo sie zdziwilismy jak przyszlo do placenia rachunku. Z tych 12 osob 4 wogole nie spozywaly alkoholu wiec bylismy baaaardzo zdziwieni gdy na rachunku widnialo 16 butelek wodki oraz 8 dzbankow coca coli z czego cole pily 2 osoby.Niestety ciezko bylo wyjasnic to z kelnerem ktory caly czas mowil ze tyle alkoholu poszlo. Sama bylam w tej czworce niepijacych i jestem zbulwersowana ta sytuacja.Do tego wszystkiego o godz 1.00 wylaczyli muzyke i zasugerowali opuszczenie lokalu mimo tego ze byla to zabawa andrzejkowai mialo byc "do ostatniego goscia" Bylo to ostatni raz jak bylam w tej restauracji. szczerze nie polecam!!!!!!!

Obsługa restauracji ma w zwyczaju czytać wypowiedzi gości na temat swoich usług. Niepisaną zasadą bardzo małego i bardzo zresztą zaprzyjaźnionego (pozdrawiam!) ze sobą tzw. "trójmiejskiego świata gastronomii" jest się na nich nie wypowiadać. Byłoby to nieprofesjonalne.

Muszę jednak zrobić wyjątek.
W restauracji Rodizio El Toro, w której pracuję, i do której wszystkich czytających mojego posta zapraszam, butelka wódki klasy premium kosztuje w karcie menu 100 zł. Jeżeli ktoś z Państwa jest ciekawy ile kosztuje 16 butelek wódki, prosimy o wcześniejsze ustalenia, bo jest to naturalnie cena do negocjacji.
Post "Nie polecam" dotyczy też naturalnie mojej osoby, a zarzuty z niego wynikające są naprawdę poważne.
W każdym razie, gdyby na Państwa rachunku widniało 16 butelek wódki, oznaczałoby, że nasze najsmaczniejsze dania kuchni brazylijskiej, z pierwszej strony menu rozdajemy za darmo. (cytat "27 liestopada bylismy w !!!!12 osob!!!! w Rodizio na Andrzejkach. " )
Państwo wybaczą, ale nie zdradzę tajemnicy ile de'facto, że tak powiem ich było, jest to prywatna sprawa gości. Widziałem jednak, że smakowało, i fajnie, bo mowa zresztą o stałych gościach lokalu. Stąd też wielce zdziwił mnie ten post, a płatnikiem był bardzo fajny, znany nam Pan (nie Pani Zawiedziona), który w ogóle nie dyskutował na temat kwoty rachunku, i którego za moją wypowiedź bardzo przepraszam.
Proszę mi wierzyć, że naprawdę lubimy naszych stałych gości.
Pozdrawiam.
PS. Post zresztą narusza zasady regulaminu

ja krótko: osób de'facto rzeczywiście bylo 12 (z których rzeczywiście nie pijących 4), butelek wódki na rachunku rzeczywiście 16, to są fakty szanowny Panie Pracowniku restauracji i wybielanie się nie ma najmniejszego sensu.... i nie chodzi tu o podważanie kwoty rachunku a jedynie ilości spozytego alkoholu bo z tego, co zostalo naliczone wynika, że jedna osoba ( w tym kobiety) musiała "przyjąć' po 1 l wódki (!!!) trochę niewiarygodne.... no cóż :(

Zapraszam w celu wyjaśnienia całej sytuacji.Dzwoniłam już do osoby dokonującej rezerwacji.Posiadam kopię paragonu fiskalnego z którego wynika zupełnie inna sprzedaż alkoholu i coli.Jeszcze raz serdecznie zapraszam!

tak sobie czytam i pytam: a co obsługa na zatrzut zakończenia imprezy andrzejkowej o 1 (!!!) przecież to skandal!!