Do piekarni Raszczyka w Alfie przestałam chodzić głównie z powodu fatalnej obsługi. Rozumiem, że pewno Panie tam pracujące zarabiają grosze, ale to nie moja wina. Towar drogi i nie lepszy jak w innych piekarniach, ale najgorsza obsługa. Panie chyba specjalnie poruszają się w tempie żółwia, są rozkojarzone i nie bardzo słuchają o co się prosi. Robią wielką łaskę, że coś sprzedadzą. Co raz mniej ludzi tam wchodzi. Nie polecam nikomu.

No niestety ale fatalna obsługa w tym miejscu to prawda.. te kobiety obsługują z taką łaską, wywracają oczami na każde pytanie.. mam wrażenie jakby tam za jakąś wielką karę pracowały, często spotykam sie z tym że jak podchodzę to udaja że nie widzą klienta, nie przerywają rozmowy, odwracją się i dopiero po dłuższej chwili któraś łaskawie zapyta co podac ze zblazowaną miną:( naprawdę odechciewa się tam cokolwiek kupować:(