Dr przeprowadziła wizytę patronażową w 5 min, niedokładnie, szybko, nie wykazała żadnego zainteresowania, byle odpykać i następne dziecko. Niczego się nie dowiedziałam, wyszłam bardzo rozczarowana. Kolejne wizyty były jeszcze gorsze, dziecko z odparzoną pupą, wymiotujące. Nie dała skierowania na żadne badania, uważała że nie potrzebne są konsultacje ze specjalistami. Generalnie, że nie da się nic zrobić, poza niedziałającymi specyfikami które przepisała. Po 6 tygodniach poddałam się i zmieniłam przychodnię. Z dzieckiem już jest ok, a jednak się dało...