"Nie szczepią dzieci i nie wyrażają zgody na podawanie leków"

Opinie do artykułu: "Nie szczepią dzieci i nie wyrażają zgody na podawanie leków".

Prezes Szpitala Dziecięcego Polanki zwrócił uwagę na nową "praktykę" wśród rodziców, którzy nie tylko nie szczepią swoich dzieci, ale też nie wyrażają zgody na podawanie w szpitalu leków. - Przyjęliśmy ostatnio kilkoro małych dzieci z ciężkimi infekcjami, które wcześniej były "leczone" homeopatycznie. To niebezpieczna praktyka, która może mieć poważne skutki - pisze na FB Tomasz Sławatyniec.

Kilka dni temu prezes Szpitala Dziecięcego Polanki dodał na Facebooku wpis, w którym ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

czasy zarazy

szczególnie wtedy dobrze żył bez szczepionek - podstawowa wiedza historyczna się kłania
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

W prywatnym szpitalu głąbie się leczysz??? Ciekawe bardzo. Jak tylko coś sie dzieje powazniejszego to wszyscy Ci "bogacze" z abonamentami z medicoverow, enelmedow i innych gnaja do panstwowych szpitali. W kazdym miescie prywatne kliniki nie maja szpitali
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 5

Nie dajmy się truć lekarzom!

Nie wiem co jest gorsze: homeopatia czy niedokształcający się lekarze pracujący w przychodniach. Ci wszak by zarobić na życie muszą od rana do wieczora przepuszczać pacjentów przez swój gabinet. Na dokształcenie się czy po prostu podążanie za rozwojem wiedzy (nawet w tych najpospolitszych sprawach) czasu nie mają. Unikam lekarzy jak mogę ale kilka razy mi się zdarzyło w pewnym przedziale czasu. Zweryfikowałem ich diagnozy i zapisane mi leki na podstawie wiedzy zawartej w dostępnych źródłach. Zarówno postawione diagnozy były niesłuszne jak i leki które mi zapisali nad wyraz szkodliwe dla organizmu i zupełnie niepotrzebne. Kłopot jest w tym, że lekarze przepisują "na zapas" by mieć tzw. prawny "d**ochron". Odpowiadają przez to za niepotrzebne szpikowanie ludzi antybiotykami (zapisanymi na wszelki wypadek, niejako rutynowo) i przez to za ich późniejszą nieskuteczność w rzeczywistej potrzebie. Kompletnie ignorują często poważne skutki uboczne, które się kumulują i wychodzą na jaw dopiero po latach (nikt ich jednak za to nie może już ścigać). Ostatecznie nikt ich nie kontroluje więc robią co im przyjdzie do głowy. A pacjenci wracają do gabinetu bo zamiast zdrowsi są coraz bardziej chorzy. Po kolejne np. tabletki przeciwbólowe, za każdym razem z dawką dwa razy większą. Zupełnie niezrozumiały jest też zwyczaj ukrywania przed pacjentem wyników badania (nawet na zwolnieniach nie ma numeru choroby choć jest ona na kopii lekarskiej). Trudno mówić w takiej sytuacji o jakimkolwiek zaufaniu do lekarzy. Najlepiej ich omijać. Nie brać żadnej chemii z apteki, nie dać się prześwietlać, nie dać się szczepić ani nie pozwalać na żadną interwencję na ciele. Żądać jasnych wyjaśnień i uzasadnienia. Wysłuchać ale jeśli można to zweryfikować u innych lekarzy (na 80 % będą mieli inne opinie) i w dostępnych źródłach. Dopiero potem samemu podjąć decyzję czy coś łykać albo szczepić.
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 14

Szczepię

Szczepię swoje dzieci, po szczepionce miewają temperaturę i płaczliwą noc, a potem żyją spokojnie dalej, a ja nie drżę przy każdym przeziębieniu czy nie przejdzie w coś dramatycznego. Nie zamierzam uczyć dzieci w domu, izolować od świata, nie unikną kontaktu z bakteriami, szczepionki dają ochronę. Patrząc na porównanie ilości powikłań po szczepieniach i ilości zgonów dzieci bez szczepień, szczepię. I uważam, że to wyraz troski o dzieci.
popieram tę opinię 28 nie zgadzam się z tą opinią 8

Podam tylko jeden przykład, już dobrze udokumentowany w badaniach w USA - szczepionka przeciw HPV: powoduje zanik jajników,a w przypadku podania chlopcom, na co debile tez sie zgadzają, raka prącia. Chroni przed choroba dotykającą głównie prostytutki i osoby się prostytuujące.
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 58

macie sie czym chwalic, jakimis grzywnymi

co te pienidze sa warte, jesli mozna ustrzec dziecko przed chorobami poszczepiennymi
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 7

Jak bym chciał naszpikować dziecko rtęcią

To bym mu złamał termometr w d*psku.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 17

Czyje są te dzieci... jeżeli to są dzieci rodziców, to rodzice maja pełną władzę decyzyjną.... jezeli społeczeństwa... to demokratycznie moze zacznijmy szczepić.... moze wyłapywać w lasach i na siłe jak bydło.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 11

to niby skad tyle przypadkow autyzmu nagle w tych czasach

jakos dawniej nie byla to tak popularna choroba
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 7

obecnie srednia zycia rowniez spada

z powodu chorob cywilizacyjnych
wiec chyba przedobrzylismy
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Da się, średnia życia wynosiła wtedy jakieś 35-40 lat, i to nie dlatego, że nikt nie dożywał 60tki, tylko dlatego, że taka była śmiertelność wśród dzieci. W wielu miejscach dzieciom do 3-4 roku życia nawet nie nadawało się imion, bo po co, skoro szansa że wyżyje była niewielka. Ludzie miewali po 7-8 dzieci, z czego nastoletniego wieku dożywało 3-4.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 3

Taa

Ta zasada dotyczy zwłaszcza kilkuletnich dzieci...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Kto żył to żył,ale jaka była umieralność dzieci,nie bez powodu rodziny miały często sześcioro albo i więcej dzieci,niewiele przeżywało,
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 4

jak to jest ze dawno dawno temu nie znano szczpionek

i czlowiek jakos zyl i ewolucja byla normalna
widac bez szczepien da sie zyc o_O
zaskoczeni?
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 21

Straszna głupota

a niektórzy prawicowi politycy ją popierają....
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 4

Takie proste prawa logiki w medycynie niestety nie obowiązują

Zastosowanie szczepionki niestety nie daje 100% gwarancji całkowitej odporności na daną chorobę. Większość dzieci po szczepieniu się nie zarazi, część przejdzie poronną postać choroby (lżejszą formę) a niewielka liczba będzie chorowała "normalnie". Będzie też grupa, aczkolwiek naprawdę marginalna, której może zaszkodzić niestety sama szczepionka. Wpływ na zachorowanie będą też miały inne czynniki wpywające na ogólną odporność organizmu (żywienie, inne choroby a nawet stan psychiczny).

Dobrodziejstwo szczepionek jest takie, że ogólnie dają jednak więcej korzyści niż ryzyka a przykładem sukcesu jest stosowanie szczepień przeciwko ospie prawdziwej, które spowodowało WYELIMINOWANIE czynnika chorobotwórczego. To, że praktycznie każde dziecko na świecie było kiedyś przeciw niej szczepione spowodowało, że obecnie nie trzeba już nikogo szczepić.
popieram tę opinię 41 nie zgadzam się z tą opinią 5

Ale akurat to to samo.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 27

A chorowałeś Waść na krztusiec?
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3

Człowiek, który opublikował "badania" na temat autyzmu powodowanego przez szczepionki, przyznał się sam, że kłamał za pieniądze.

Pokażcie mi rzetelnie przeprowadzone badania naukowe (zrecenzowane przez innych naukowców, powtarzalne i opublikowane w renomowanym naukowym czasopiśmie medycznym) wykazujące szkodliwość szczepionek.

Nie ma takich badań.
popieram tę opinię 34 nie zgadzam się z tą opinią 15

Mama B

pani B. kaminska chyba niezła kasę od koncernów szczepionkowego dostaje, skoro zapiera sie, iż nie maja one nic wspólnego z autyzmem.... Propońuje sie dokształcić jakie powikłanie wywołuje mur i wirus Odry lub po prosty nie odzywać sie!!!!!
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 11