Opinie do spektaklu: Nie taki straszny dwór.
Widowisko muzyczne dla dzieci na podstawie "Strasznego dworu" Stanisława Moniuszki koncepcja i scenariusz: Jerzy Snakowskiopracowanie muzyczne: Krzysztof SłowińskiPubliczność razem z operowym dedektywem usiłuje rozwikłać tajemnicę starsznego dworu. Na drodze ku wyjaśnieniu zagadki "co w nim straszy" odkrywają tajemnice operowego świata. Stawiając artystów w ogniu krzyżowych pytań, odsłaniają ...
Przejdź do spektaklu.

ten Straszny dwór jest fantastyczny w Teatrze byłam w nim dzisiaj to fantastycznie wygląda tak jak aktorzy chodzą biegają i śpiewają i fajnie to wygloda fajne efekty sa tego spektaklu naprawde to jest fantastycznie jak nie byliscie to jest co zalowac pojedzcie na ten spektakl bo jest rewalacyjny

ten Straszny dwór jest fantastyczny w Teatrze byłam w nim dzisiaj to fantastycznie wygląda tak jak aktorzy chodzą biegają i śpiewają i fajnie to wygloda fajne efekty sa tego spektaklu naprawde to jest fantastycznie jak nie byliscie to jest co zalowac pojedzcie na ten spektakl bo jest rewalacyjny

Nie taki straszny wcale ten Straszny dwór. Rzeczywiście. Nieźle sie bawiłam. Choć mam wiecej niż 12 lat-tyle wynosiła górna granica wieku widownii. Było super.



bu bu bu//

nie znalazlem wsrod przedstawien"Strasznego dworu"wiec swoje spostrzezenia spisuje tutaj.Wlasnie szczesliwie wrocilem(ostatni tramwaj)z "jubileuszowego"przedstawienia "Strasznego dworu"(5.01.08)swoja droga to moglyby takie dlugie przedstawienia zaczynac sie wczesniej bo trudno wrocic do domu a i osiedla nasze sa niebezpieczne o tej porze-apeluje o to do nowej Dyrekcji.Stare nie znaczy gorsze w tym wypadku."Stara"(to nie aluzja absolutnie do wieku wykonawcow)obsada pokazala sie z bardzo dobrej strony.Nigdy nie bylem milosnikiem P.Moniki Fedyk ale jakos dzisiaj brzmialo to lepiej ,ale czy naprawde lepiej?Zastanawialem sie i chyba "starsza"obsada wypadla wyjatkowo lepiej bo ta"mlodsza"nie jest od tej "starszej"lepsza a w kilku wypadkach niestety gorsza np.pan F.Skulski (dziekuje mu za ten wystep)nareszcie dal nam troche oddechu po miernych popisach p.Leszka S.i nie to ze ja nie lubie trepow po prostu facet w porownaniu z sedziwym p.Florianem wypada b.mizernie.Dziekuje panu"Damazemu"(przepraszam nie znam nazwiska )za to ze byl smieszny(w dobrym znaczeniu)i ladnie spiewal uwolnil nas od tortur ktore przezywam zawsze kiedy wystepuje p.Szymanski.Dziekuje p.Prochackiej(nigdy nie bylem szczegolnym wielbicielem glosu)bo zawsze wnosila do przedstawienia "domowa"ciepla atmosfere i milo bylo ja ogladac na scenie.Pani S.Toczyska-cos sie konczy cos zaczyna ale w porownaniu z innymi"cioteczkami"w tym przedstawieniu wystepujacymi to -nadal dobrze a moze nawet lepiej.P.P Skałuba -staly niezmienny poziom nie marszcze sie z bolu kiedy go slucham-fajnie ,dzieki.Prosze tylko aby spektakle nie zaczynaly sie tak pozno bo powrot do domu zmienia sie w koszmar!