Widać od samego początku, że to przedsięwzięcie realizowane z sercem i pasją. Czułam się traktowana jak wyjątkowy gość. Wspaniałe ciasta, jedliśmy dwa rodzaje sernika (niebiańskie oba!!!) i szarlotkę. Kawa bardzo dobra, muzyka klimatyczna. Niby zwykły deser na mieście, a człowiek wychodzi zrelaksowany i dopieszczony. Czuję że to będzie stały punkt każdej przyszłej wizyty w Gdańsku!!