Nie uwierzycie!. Ze swoją polówką ponad miesiąc jeździłem po prywatnych elektronikach bo nawaliły mi sondy lambda. Niby prosta rzecz a jednak albo nie chcieli się za to zabrać albo jak już się wzięli za ich wsadzenie to spieprzyli kostki. Zamiennik BOSHa do sondy kosztował w hurtowni 750 PLN!!! ( a ja potrzebowałem aż dwie, przed i za katalizatorem). W miedzyczasie zdążyłem kupić jedną sonde uniwerslaną i drugą używaną. Pieniądze wyrzucone w błoto. Obie się nie sprawdziły. W końcu zrezygnowany postanowiłem sprawdzić jak wygląda sytuacja w salonie. Zawsze myślałem, że autoryzowany serwis jest diabelnie drogi, a tu pełne zaskoczenie. Łącznie z zakupem części, które ekspresowo były już dostepne nastepnego dnia, zmieściłem się w tysiącu zlotych. Dwie sondy, na które mam dwuletnią gwarancję i robocizna, na którą mam półroczną gwarancję. Do tego muszą pochwalić pracujących tam pracowników na czele z Panem Romanem Siwikiem. Pan Roman obsłużył mnie kulturalnie, szybko i profesjonalnie. Po moich przygodach z prywaciarzami i ciągłych tekstach, że tego się nie da zrobić itd. spotkanie z tak profesjonalną obsługą było dla mnie szokiem.