Nieruchomości, kredyty itp.

Cos na poczatek na temat MdM.

Koniec Mieszkania dla młodych. Co proponuje PiS?

Jeden z flagowych projektów rządów PO-PSL nie będzie kontynuowany. Potwierdził to wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński.

Mieszkanie dla młodych zastąpi Narodowy Program Budowy Mieszkań. Resort infrastruktury i budownictwa rozpocznie niebawem prace nad projektem ustawy o kasach oszczędnościowo-budowlanych, które mają zastąpić program stworzony przez koalicję PO-PSL. Minister Smoliński wstępnie zakłada, że budowa mieszkań mogłaby rozpocząć się już w 2017 roku.

- Chcemy uruchomić kasy mieszkaniowe, właściwie oszczędnościowo-budowlane. Jeśli ktoś będzie systematycznie oszczędzał, dostanie premię od państwa i będzie mógł przeznaczyć te pieniądze na cele mieszkaniowe: kupno mieszkania czy domu - przyznał Smoliński w rozmowie z serwisem Parlamentarny.pl.

Nowy projekt realizowany ma być z udziałem samorządów. - Mieszkania byłyby budowane przez spółki samorządowe, które, w przeciwieństwie do firm komercyjnych, nie są nastawione na zysk - zapowiedział Smoliński. Zapowiedział także zwiększenie liczby mieszkań budowanych na wynajem i mieszkań z niskim czynszem. - Aby to zrealizować, chcemy wykorzystać grunty samorządowe. Jednostki, które będą chciały z nami współpracować, dostaną pomoc w uzbrajaniu gruntów, będą im udzielane także kredyty - wyjaśnił podsekretarz stanu.

Zmiana nie nastąpi jednak od razu. Program Mieszkanie dla młodych będzie funkcjonować - zgodnie z pierwotnymi założeniami - do 30 września 2018 roku. Rząd zabezpieczył już nawet środki, dzięki którym młodzi Polacy łatwiej kupią swoje pierwsze M. W 2016 roku na program przeznaczono 730 mln zł, zaś w dwóch kolejnych latach odpowiednio 746 oraz 762 miliony.

Program Mieszkanie dla młodych wprowadził w 2014 roku rząd Platformy Obywatelskiej. Jego zadaniem była pomóc młodym małżeństwom i singlom do 35. roku życia w zakupie pierwszego własnościowego mieszkania na rynku pierwotnym.

Jak działa Mieszkanie dla młodych? Rodzina bezdzietna i singiel otrzymują z budżetu państwa dofinansowanie w wysokości 10 proc. wkładu własnego potrzebnego na zakup lokalu. Jeśli rodzina lub osoba samotna mają dziecko, dofinansowanie wzrasta do 15 procent. Natomiast jeżeli w ciągu pięciu lat od momentu zakupu mieszkania małżeństwu korzystającemu z programu urodzi się dziecko (albo jeśli zostanie zaadoptowane) otrzymają jednorazowe dofinansowanie na spłatę 5 proc. wysokości zaciągniętego kredytu mieszkaniowego.

Program nie obejmuje wszystkich nieruchomości. Dotyczy tylko tych z rynku pierwotnego - o powierzchni do 75 m2 (mieszkania) w przypadku osób samotnych i 100 m2 (domy) jeśli chodzi o bezdzietne małżeństwa. Na dopłaty do większych nieruchomości - 85 m2 w przypadku mieszkań i 110 m2 w przypadku domów - mogą liczyć rodziny, które mają co najmniej trójkę dzieci.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 12

Re: Chcieli MdM-u, utknęli w systemie. Kupujący mieszkania mają problem

@Naciągacz i @AP; zapytałem całkiem poważnie! Nie ma kilku milionów na inwestycję ale pytam bo może chcę poszukać form finansowania mojej przyszłej emerytury? Nie chcę mrozić pieniędzy w mieszkanie bo uważam, że ziemia da mi większą stopę zwrotu.

Trójmiasto jest fajne do inwestycji pod kilkoma względami, jednymi z nich jest położenie, które dyskwalifikuje zabudowę od strony północno - wschodniej. Generalnie inne miasta mają ten układ dookólny, więc tam obszar zabudowy jest możliwie większy. W Trójmieście są pewne ograniczenia: Zatoka, TPK, lokalizacja terenów nizinnych (zalewowych) Czy takich inwestycji jak Szadółki czy Eko- dolina.

Generalnie Łatwo przewidzieć gdzie będzie można zarobić. Czy raczej mają Państwo inne przemyślenia w tym zakresie? Jest jeszcze jedna kwestia: Siła nabywcza pieniądza, która bez żadnych zawirowań na rynkach gospodarczych podnosi ceny nieruchomości a może jak teraz utrzymuje jej na takim a nie innym poziomie.

Myślę, że Północny / Zachód to będzie ten kierunek rozwoju. A gdzie wy zainwestowalibyście wokół Trójmiasta?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 13

Re: Chcieli MdM-u, utknęli w systemie. Kupujący mieszkania mają problem

@Gdzie warto inwestować

Czytając Twoje zapytania/przemyślenia w zasadzie sprowadza się to do tego, że myślisz o zamrożeniu milionów złotych nawet na kilkanaście lat z nadzieją na zysk 200%.

Obawiam się , że taki zysk w naszych realiach na samej ziemi bez dodatkowych wydarzeń jest mało realny. Przez dodatkowe wydarzenia rozimiem np dużą inflację, wzrost cen ze względu na dostępność tanich kredytów itd, ale to już było i nie ma możliwośxi aby ktedyty zmalały o kilkanaście pp
Driga sprawa to wzrost ze względu na jakieś inwestycje typu centra rozrywki, miasteczka biznesowe. Ale takich informacji na forum nie znajdziesz, taka informacja dużo kosztuje i masz małe sznase z dużymi graczami.

Weź też pod uwagę , że deweloperzy często kupują działki z nawet 10 letnim wyprzedzeniem, tak więc działki pod deeeloperkę w perespektywie 2-5 lat napewno są już rozpracowywane przez deweloperów.

Stogi, przeróbka kieunki wydają się dobre ale obawiam się , że nie taki zysk jak piszesz i dłuższy okres niż podajesz.

Moim zdaniem w dzisiejszych czasach na handlu ziemią zarabiają tylko cwaniacy z układami, a zarabiają bo np przekwalifikują rolę na budowlankę, kupią tereny chronione ze zniżką a poźniej załatwią, że tereny nie są obarczone ograniczeniami lub też mają cynk o inwestycjach itp
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 13

Re: Chcieli MdM-u, utknęli w systemie. Kupujący mieszkania mają problem

heehehhe rekin nieruchomosci

pytasz o wrozenie z fusow ale jesli chcesz znac moje zdanie to:
1 i 2. Poza 3 miastem bedzie zastoj, moze poza terenami wzdłuż obwodnicy
Jaki bedzie wzrost % ? tego nikt nie wie. Tylko dzialki atrakcyjne, przy obwodnicy, przy stacjach PKM beda drozec.Wg mnie w perspektywie 10 lat nawet o 50%. Coraz wiecej sie buduje wzdluz tej drogi wiec nie ma podstaw aby mialo byc taniej.

3. Najpierw musi OMT powstac. Na razie sa to tylko spekulacje.

4. Uwazam, ze w samym 3 miescie jest sporo wolnych terenow. Mysle, ze bedzie tak jak do tej pory czyli podzial na tanie lokale oraz te drozsze. Wg mnie nic sie nie zmieni.

5. A skad ja mam wiedziec?

6.Zalezy od ilosci pln. Sam kupilem kiedys dzialke poza 3miastem. To byl strzal w 10.

7. Uwazam, ze w/w lokalizacje tak ale pod warunkiem lokalizacji jak najblizej wody, wejsc na plaze itd Poza nimi odpuscilbym sobie te tereny.

I na koniec. Dalej sie smieje z tego rekina. Jestem normalnym czlowiekiem interesujacym sie tym rynkiem jak wielu innych. Nie mam nic wspolnego z deweloperka ani bankami itd.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 12

Re: Chcieli MdM-u, utknęli w systemie. Kupujący mieszkania mają problem

@naciagacz, corka dewelopera hahahaha

Podsumujmy przed świętami: Jak myślisz:

1. W jakim kierunku ceny nieruchomości poza aglomeracją miejską trójmiasta będą podążać w perspektywie 2-5 lat? - ile % wzrost.

2. Czy twoim zdaniem działki budowlane wokół trójmiasta będą drożeć? - na pewno ale o ile % w perspektywie jednej dekady.

3. Czy OMT zmieni układ cen działek wokół Trójmiasta?

4. Czy developerzy coraz chętniej będę inwestować w tereny wokół Trójmiasta? - chodzi mi tereny poza miejskie.

5. Jakie kierunki rozwoju urbanistycznego będą wybierane przez developerów i osoby indywidulane? - chodzi o tereny poza miejskie.

6. Gdzie warto zainwestować w działki? - mam też na myśli tereny poza miejskie?

7. Czy zakupy na Stogach / Przeróbce w perspektywie 10-15 lat mogą przynieść zysk na poziomie 200% ?

To są pytania do rekina rynku nieruchomości na tym forum. I co najważniejsze: Pytam bardzo poważnie, bez sarkazmu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 11

Re: Chcieli MdM-u, utknęli w systemie. Kupujący mieszkania mają problem

uwaga wyzej to spam, witryna szkodliwa
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 11

Re: Chcieli MdM-u, utknęli w systemie. Kupujący mieszkania mają problem

No niestety jeśli chcielibyście złozyc wniosek o dofinansowanie w programie Mieszkanie dla Młodych to trochę się spóźniliście bo pieniadze na program już się skończyły.... Na stronie jest nawet artykuł w temacie:
http://t1p.de/jf4r

Sytuacja z doświadczenia. Moja siostra chciała wziąć dofinansownanie w mdm ale nie mogła.A złożyła wniosek w styczniu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 10

Chcieli MdM-u, utknęli w systemie. Kupujący mieszkania mają problem

Nawet klienci, którzy dokonali formalności związanych z MdM przed 15 marca, nie mogą być pewni otrzymania dopłaty. BGK potwierdza, że w ich systemie jest część skutecznie złożonych i zaakceptowanych wniosków, na które pieniędzy już nie starczy. W najgorszym razie może to oznaczać stratę zadatków wniesionych przez kupujących. W przypadku nowych mieszkań - deweloper może zażądać wpłacenia za MdM kaucji zwrotnej.

Wyczerpały się środki na dopłaty w ramach programu Mieszkanie dla młodych zaplanowane na ten rok. 15 marca Bank Gospodarstwa Krajowego poinformował o wstrzymaniu przyjmowania nowych wniosków o dofinansowanie. Kupujący, którzy podpisali umowy z deweloperami lub sprzedającymi, licząc na dopłaty, poczynili już w związku z tym pewne wydatki (np. tytułem zadatku), obawiają się o utratę tych środków. Okazuje się, że słusznie. Dla 1700 wniosków złożonych przed informacją BGK o wstrzymaniu finansowania na ten rok i tak zabraknie środków. Bank Gospodarstwa Krajowego potwierdza, że taka sytuacja faktycznie ma miejsce. Tłumaczy to automatyzacją procesu składania wniosków w systemie BGK.

Wszystkie wnioski skutecznie złożone w naszym systemie przez banki kredytujące zostały automatycznie zaakceptowane. System automatycznie weryfikuje, czy wnioskodawca spełnia kryteria określone w ustawie i - jeśli spełnia - automatycznie akceptuje wniosek o dofinansowanie. W związku z powyższym, jeśli bank kredytujący skutecznie złożył wniosek w systemie w terminie przewidzianym w ustawie (czyli najpóźniej w dniu ogłoszenia przez BGK terminu wstrzymania przyjmowania wniosków, tj. 15 marca 2016 r.), to BGK nie mógł takiego wniosku odrzucić. Jednocześnie, zgodnie z zapisami ustawowymi, bank kredytujący ma 60 dni na zakończenie składania wniosku w systemie. Przed upływem terminu 60-dniowego system automatycznie przypomina, że wprowadzanie wniosku nie zostało zakończone. Jeśli bank kredytujący nie zakończy wprowadzania wniosku, to po 60 dniach (zgodnie z ustawą) taki wniosek jest automatycznie zwracany do banku kredytującego wyjaśnia Anna Czyż, rzecznik BGK.

Ponieważ liczba skutecznie złożonych i zaakceptowanych wniosków przekroczyła limit przewidziany w ustawie na 2016 r., wnioski zostały ustawione w kolejce wg kryterium godziny złożenia i zaakceptowania. Zgodnie z procedurą przewidzianą w ustawie, wnioski przekraczające dostępny limit będą miały status oczekujących na zwolnienie limitu. Zwolnienie limitu środków może nastąpić, gdy jakiś wnioskodawca zrezygnuje i wycofa wniosek dodaje rzecznik BGK. Jak obecnie status oczekujących ma 1700 wniosków. Ostatniego dnia, w którym możliwe było składanie wniosków, złożono ich aż 5 tysięcy.

Deweloper poczeka, ale będzie chciał kaucji zwrotnej

Na lodzie zostały osoby, które podpisały już umowy z deweloperami, a dla których nie starczyło środków w programie Mieszkanie dla młodych prowadzonym przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Jednak w przypadku transakcji z deweloperem, możliwości negocjacji przesunięcia terminu wpłaty środków na rok 2017 (by wnioskować o dopłatę MdM z puli zarezerwowanej na kolejny rok) są większe, niż w przypadku zakupów dokonywanych na rynku wtórnym.

Wszystko zależy od konkretnej inwestycji i stanu jej zaawansowania. Jeżeli inwestycja zostanie ukończona w IV kwartale 2016 roku, to jest duża szansa na porozumienie z deweloperem i wykorzystanie środków, które dostępne będą w roku 2017. W gorszej sytuacji będą klienci deweloperów, którzy właśnie zakończyli inwestycję i uzyskali pozwolenie na użytkowanie. Tutaj wszystko zależne będzie od możliwości i chęci inwestora mówi Piotr Baran, wiceprezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich Oddział we Wrocławiu.

W sytuacji opisywanej przez przywoływanego wcześniej czytelnika deweloper jest skłonny poczekać na środki do stycznia 2017 roku, jednak celem zabezpieczenia swoich interesów oczekuje wpłacenia kaucji zwrotnej w wysokości dofinansowania MdM.

Wpłacone przeze mnie pieniądze mogą przepaść, gdyż na dopłatę z MdM deweloper będzie musiał czekać do stycznia 2017 r., a w celu zabezpieczenia swoich interesów oczekuje ode mnie wpłacenia kaucji zwrotnej w wysokości dofinansowania z MdM. W momencie otrzymania środków z BGK odda mi moje pieniądze, jednak będzie to dopiero w styczniu 2017 roku! W moim przypadku jest to 14 000 zł, jednak są osoby, które miałyby dofinansowanie rzędu 70 000 zł i również nie otrzymają tych pieniędzy w tym roku. Warto dodać, że BGK wypowiada teraz wnioski, które w bankach były składane jeszcze w lutym 2016 r. Ja swój wniosek złożyłem 20 lutego 2016 r.

O zasadność takich praktyk i oczekiwania wniesienia przez klienta kaucji zwrotnej, pytamy przedstawicieli Polskiego Związku Firm Deweloperskich zrzeszającego ponad 100 deweloperów w całej Polsce. Nie widzę potrzeby dla takich praktyk. Wpłata z MdM i tak jest realizowana na końcu transakcji, tuż przed odbiorem mieszkania. Chyba że sytuacja dotyczy odbioru mieszkania przed wpłatą dofinansowania z MdM, wtedy oczywiście kaucja jest niezbędna, bo istnieje wtedy ryzyko dla dewelopera, że tej dopłaty nie będzie wyjaśnia Mirosław Półtorak, wiceprezes PZFD Oddział we Wrocławiu.

Na rynku wtórnym negocjować będzie trudniej

Utraty wpłaconych zaliczek tym bardziej mogą obawiać się kupujący na rynku wtórnym, którzy liczyli na dopłatę, a ostatecznie w tym roku już jej nie dostaną. W ich przypadku trudno będzie nakłonić sprzedającego, aby na wypłatę części środków pochodzących z dofinansowania poczekał do stycznia 2017 roku i wnioskować o dofinansowanie ze środków przeznaczonych na przyszły rok.

Jeśli środki z dofinansowania MdM były głównym składnikiem wkładu własnego i klient nie ma możliwości pokryć ich braku z własnych oszczędności, nie będzie mógł liczyć na kredyt. Przypominamy od stycznia tego roku minimalny wymagany przez banki wkład własny wynosi 15 proc. W drodze wyjątku i przy ustanowieniu dodatkowych zabezpieczeń, kilka banków będzie skłonnych zaakceptować 10 proc. wkładu własnego. Kto takimi środkami nie dysponuje, będzie musiał wycofać się z umowy ze sprzedającym.

Jeżeli spodziewana dopłata MdM zwiększyć miała wkład własny ponad już posiadane przez klienta 10 procent wartości nieruchomości, wówczas istnieje możliwość negocjowania z bankiem wyższej kwoty kredytu (o ile pozwala na to zdolność kredytowa). Można też spróbować udać się z wnioskiem o kredyt do innego banku akceptującego 10 proc. wkładu własnego. Do tej grupy należą dziś między innymi: PKO Bank Polski, Bank Pekao, Bank Zachodni WBK, Raiffeisen Polbank, BOŚ Bank, Alior Bank, Bank BPS, mBank.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 11

Ceny mieszkan marzec 2016. W Gdansku podwyzki od 4 do 10% w skali jednego miesiaca !

Stabilne ceny wśród ofert nowych i używanych mieszkań utrzymują się przez kolejny miesiąc nowego roku. W większości miast i metraży wahania były znikome, ale nie zabrakło kilku wyjątków na rynku mieszkań deweloperskich.

W ich przypadku, podwyżki wyniosły nawet 10 proc. w relacji miesiąc do miesiąca.

W najdroższej pod względem cen mieszkań Warszawie luty nie przyniósł żadnych zmian. Zarówno mieszkania z rynku pierwotnego, jak i wtórnego, utrzymały poziomy cen ze stycznia. Za nowe lokum (38-60 mkw. powierzchni) sprzedawcy oczekiwali zapłaty w wysokości 7841 zł/mkw. Ten sam metraż na rynku wtórnym wyceniany był na prawie 300 zł więcej 8107 zł/mkw. Wśród miast objętych badaniem najniższe propozycje oferentów odnotowano w Łodzi (rynek wtórny 3802 zł/mkw.) oraz Szczecinie (rynek pierwotny 4785 zł/mkw.).

Ceny mieszkań na rynku pierwotnym

Wraz z Warszawą, do grona najdroższych miast należy Kraków, Poznań i Wrocław. Deweloperzy wyceniają swoje inwestycje w tych miastach od 6000 zł/mkw. do prawie 7000 zł/mkw. Najtaniej jest we wspomnianym już Szczecinie, Łodzi i Katowicach tam stawki za metraż 38-60 mkw. nie przekroczyły granicy 5000 zł/mkw.

Do grupy najdroższych lokalizacji pretenduje także Gdańsk, w którym odnotowano największe wzrosty w relacji miesiąc do miesiąca. Cena za średniej wielkości mieszkanie wzrosła o 4 proc., co nominalnie oznaczało podwyżkę o 200 zł/mkw. Jeszcze bardziej zdrożały tamtejsze kawalerki, bo o aż 10 proc., czyli prawie 500 zł/mkw. to lutowy rekord.

W pozostałych miastach, tylko deweloperzy z Poznania i Wrocławia podnieśli ceny w kategorii największych mieszkań w Poznaniu o 5 proc. (prawie 300 zł/mkw.) i we Wrocławiu o 3 proc. (prawie 200 zł/mkw.).

Obniżki były incydentalne i nawet jeśli wystąpiły, były niewielkim pocieszeniem dla kupujących. W Łodzi i Wrocławiu o 2 proc. staniały najmniejsze lokale cena 1 mkw. spadła tam o zaledwie 100 zł.

Ceny mieszkań na rynku wtórnym

Ofertowe stawki za 1 mkw. mieszkania z drugiej ręki wciąż są wyższe niż na rynku pierwotnym w Warszawie, Krakowie (6768 zł/mkw.) i Gdańsku (6075 zł/mkw.). Są to także najdroższe rynki mieszkaniowe w skali całego badania. Najtaniej jest z kolei Łodzi, Katowicach (4065 zł/mkw.) i Szczecinie (4428 zł/mkw.).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 10

KONIEC Duże zainteresowanie programem Mieszkanie dla Młodych. Wstrzymano przyjmowanie wniosków

Bank Gospodarstwa Krajowego wstrzymał przyjmowanie wniosków o dofinansowanie w programie Mieszkanie dla młodych na 2016 rok. Przyczyną jest wykorzystanie limitu środków, bo z tegorocznych 730 mln zł zarezerwowano już 95 proc. środków. Program przewidziano na trzy lata i już wiadomo, że rząd nie planuje jego wydłużania.
Jak podkreślono w komunikacie Banku Gospodarstwa Krajowego, zgodnie z zasadami ustawowymi programu (art. 37 ust. 1), pozostałe 5 proc. środków zaplanowanych w budżecie zostanie wykorzystane na zapewnienie finansowania wniosków złożonych w dniu ogłoszenia informacji o wstrzymaniu przyjmowania nowych wniosków oraz na realizację dodatkowego finansowego wsparcia w formie spłaty części kredytu przeznaczonego dla beneficjentów programu, którym urodziło się lub zostało przysposobione trzecie lub kolejne dziecko.

Bez względu na stan wykorzystania limitu 2016 r. w dalszym ciągu nabywcy mogą składać wnioski, dla których wypłata dofinansowania nastąpi w 2017 lub 2018 r. - przypomina BGK. Na pozostałe lata programu limit środków wynosi odpowiednio 746 mln zł (2017 r.) i 762 mln zł (2018 r).

Ułatwiony dostęp do programu

Nowelizacja ustawy dot. programu Mieszkanie dla Młodych weszła w życie 1 września 2015 r. i znacząco wpłynęła na popularność programu. Dzięki tej noweli dofinansowanie objęło mieszkania z rynku wtórnego, zostały zwiększone dopłaty dla rodzin lub osób samotnie wychowujących dzieci, zniesiono limit wiekowy dla rodziców i osób samotnych wychowujących troje i więcej dzieci.

Złagodzone zostały także warunki otrzymywania kredytu. Dowolne osoby, a nie tylko najbliższa rodzina, mogą wystąpić w charakterze dodatkowego kredytobiorcy, co ma duże znaczenie dla uzyskania zdolności kredytowej.

Program na 3 lata i koniec

W styczniu br. wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński poinformował, że rząd nie zakłada wydłużenia programu Mieszkanie dla Młodych - będzie on obowiązywał zgodnie z założeniami ustawy do końca 2018 r.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 7

MdM kto szybszy ten lepszy.

MdM przyspiesza
Czy pieniądze skończą się już w kwietniu

W programie Mieszkanie dla Młodych z puli roku 2016 zostało zarezerwowane już ponad 77 proc. środków. Jeśli tempo składania wniosków nie spadnie, to środki wyczerpią się już za 2 miesiące. Zatem osoby, które chcą uzyskać kredyt z dopłatą w tym roku, powinny się pospieszyć.

Bank Gospodarstwa Krajowego, jak co miesiąc, przedstawił dane dotyczące poziomu wykorzystania środków w programie Mieszkanie dla Młodych. Na koniec lutego wykorzystane zostały ponad 654 miliony złotych, co stanowi 77,39 proc. całej puli zarezerwowanej na cały 2016 rok. Tylko w ciągu ostatnich trzech miesięcy, od 1 grudnia 2015 roku do końca lutego tego roku poziom wykorzystania środków wzrósł z 30,93 proc. do 77,39 proc. Oznacza to, że średniomiesięcznie notujemy przyrosty na poziomie około 15 proc. Jeśli takie tempo zostanie utrzymane, to środki na dopłaty w tym roku wyczerpią się już w kwietniu. Wszystko wskazuje, że taki scenariusz się zrealizuje, gdyż w najbliższych tygodniach będziemy z pewnością obserwować zwiększoną liczbę wniosków od osób, które chcą otrzymać dopłaty jeszcze w tym roku. Perspektywa wstrzymania programu będzie mobilizować wielu kredytobiorców do złożenia wniosków.

Koniec MdM w 2016 roku co dalej?

Brak środków na dopłaty będzie dotyczył tylko tych transakcji, gdzie dopłata miałaby być uruchomiona w 2016 roku. Ciągle, także do wyczerpania limitu, będzie można składać wnioski z wypłatą dopłaty w 2017 czy 2018 roku. Jak na razie, według stanu na koniec lutego, z puli roku 2017 zarezerwowane zostało 7,12 proc, a puli 2018 roku tylko 0,05 proc. Trzeba jednak pamiętać, że przed rozpoczęciem roku 2017 lub 2018 wykorzystanie może zostać tylko 50 proc. limitu. Zatem może się okazać, że w końcowych miesiącach tego roku wstrzymane zostanie przyjmowanie wniosków także na rok 2017. Stanie się tak, gdy zarezerwowane zostanie 50 proc. limitu. Drugie 50 proc. będzie dostępne dopiero po rozpoczęciu roku 2017.

Brak środków - jakie skutki?

Wstrzymanie dopłat w 2016 roku będzie wyjątkowo dotkliwe dla osób korzystających z programu przy nabyciu nieruchomości z rynku wtórnego. Przypomnijmy, że dopłata MdM jest wypłacana, jako ostatnia część zapłaty za mieszkanie, trudno więc oczekiwać, aby sprzedający mieszkanie np. w maju czy czerwcu chciał czekać na sfinalizowanie transakcji i otrzymanie zapłaty dopiero w 2017 roku. W większości przypadków nie uda się wynegocjować tak długich terminów, aby możliwe było wykorzystanie wolnych środków z puli przyszłorocznej. W nieco łatwiejszej sytuacji mogą być nabywający mieszkania z rynku pierwotnego. Po pierwsze, deweloperzy są bardziej skłonni do negocjacji i przesunięcia terminu ostatniej wpłaty. Poza tym, aktualnie w ofertach deweloperów jest relatywnie niewiele mieszkań, które są albo gotowe, albo zaraz będą ukończone i trzeba będzie dokonać wpłaty ostatniej transzy jeszcze w tym roku. Duża grupa mieszkań kwalifikujących się do MdM, to nieruchomości we wczesnym stadium zaawansowania i dopłata MdM będzie uruchamiana w 2017 roku i z tej puli należy rezerwować środki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ceny spadaja? chyba w Bangladeszu

Zdaniem analityków, średnie ceny na rynku wtórnym rosną od trzech lat, MdM niewiele zmienił w Gdańsku.

Z dużym poślizgiem NBP opublikował dane na temat miarodajnych, bo transakcyjnych, a nie ofertowych cen mieszkań, sprzedanych w IV kwartale 2015 r. W tym okresie przeciętny koszt metra kwadratowego zauważalnie spadł, co jednak - zdaniem analityków Expandera - nie może być odczytywane jako spadkowy trend. Wiele wskazuje bowiem na to, że to nie efekt obniżek, lecz sprzedaży dużej liczby tanich mieszkań, np. spełniających warunki programu MdM. Ich zdaniem, w rzeczywistości ceny w największych miastach powoli rosły już trzeci rok z rzędu. Na rynku pierwotnym w tych lokalizacjach są o 8,8 proc. wyższe niż pod koniec 2012 r.

Geografia wzrostów
Szybciej rosną ceny w siedmiu największych monitorowanych miastach (w Gdańsku, Gdyni, Łodzi, Krakowie, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu), w dziesięciu nieco mniejszych (Białystok, Bydgoszcz, Katowice, Kielce, Lublin, Olsztyn, Opole, Rzeszów, Szczecin, Zielona Góra) - również rosną, ale symbolicznie. Od minimum z 2013 r. ceny w siedmiu największych miastach wzrosły już o ok. 5 proc., a w dziesięciu mniejszych zaledwie o 2 proc.

NBP niestety nie publikuje indeksów hedonicznych dla mieszkań nowych. W tym przypadku nie jest to jednak tak istotne. Takie nieruchomości nie różnią się od siebie tak bardzo, jak te dostępne na rynku wtórnym, choć oczywiście średnią może nieco zaburzać np. wzmożony popyt na mieszkania w tańszych lokalizacjach.

Na rynku pierwotnym nieruchomości też drożeją, głównie w największych miastach. Okazuje się, że w przypadku siedmiu największych miast podwyżki dotyczące nowych mieszkań były nawet wyższe niż w przypadku lokali z drugiej ręki. Od ostatniego minimum z IV kwartału 2012 r. ceny transakcyjne wzrosły już średnio o 8,8 proc.

Najbardziej podrożały w Poznaniu (17 proc.), Warszawie (15 proc.) i Gdańsku (13 proc.).

Zupełnie inaczej wygląda natomiast sytuacja w dziesięciu nieco mniejszych miastach: od II kwartału 2009 r. pozostają one na zbliżonym poziomie - ok. 75 proc. powyżej cen z 2006 r. Średnie ceny transakcyjne w IV kw. 2015 r. wynoszą, wg NBP,

dla Gdańska 6031 zł za m kw. na rynku pierwotnym i 5441 zł za m kw. na wtórnym, a dla Gdyni odpowiednio 6334 zł za m kw. i 4879 zł za m kw.

Jak wynika z tych danych, ceny na rynku pierwotnym poszły w Gdyni znacznie w górę, co jest wynikiem wprowadzenia w ubiegłym roku wielu inwestycji z wyższej półki. Natomiast średnia cena mieszkań z drugiej ręki znacząco spadła. Niewykluczone, że to również wynik oddziaływania na rynek programu MdM: limity dla Gdyni są znacząco niższe niż dla Gdańska.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Kredyt na mieszkanie lepiej zaciągać razem czy osobno

Czasem kredyt hipoteczny znacznie łatwiej jest uzyskać, gdy staramy się o niego samodzielnie niż z partnerem. Bywa, że kwota kredytu dla singla jest nawet o ponad 200 tysięcy złotych wyższa.

Zwykle parom znacznie łatwiej jest uzyskać kredyt niż singlowi dlatego, że do obliczania zdolności kredytowej brany jest wspólny, znacznie wyższy dochód, a więc suma wynagrodzen.

Decyzja o wspólnym zamieszkaniu to poważny krok. Wiele związków nie wytrzymuje tego sprawdzianu, dlatego najlepiej zacząć od wynajęcia wspólnego mieszkania. W razie rozstania pozwoli to uniknąć ewentualnych kłopotów związanych ze sprzedażą nieruchomości i spłatą kredytu przed terminem. Dopiero po pewnym okresie, gdy już przyzwyczaimy się do siebie nawzajem, warto zdecydować się na wspólny zakup mieszkania.

Razem czy osobno

Zwykle parom znacznie łatwiej jest uzyskać kredyt niż singlowi dlatego, że do obliczania zdolności kredytowej brany jest wspólny, znacznie wyższy dochód, a więc suma wynagrodzeń mówi Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander. Dla banków istotne jest również, że jeśli wnioskodawców jest przynajmniej dwóch, to w razie utraty pracy przez jednego z nich, raty wciąż mogą być spłacane przez drugą osobę. Tymczasem jeśli singiel straci źródło dochodów i nie znajdzie nowego, może nie być w stanie regulować zobowiązania.
Kiedy o kredyt warto wnioskować samemu

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja, gdy kredyt chce zaciągnąć para, a tylko jedna osoba zarabia. Wtedy znacznie łatwiej jest go otrzymać, jeśli o finansowanie zawnioskuje tylko ta osoba, która dostaje pensję. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy para nie jest małżeństwem albo jest w formalnym związku, ale ma ustanowioną rozdzielność majątkową. Obecnie dostępna kwota kredytu dla singla otrzymującego wynagrodzenie na poziomie 5 000 zł netto jest średnio o 130 000 zł wyższa niż dla 3-osobowej rodziny z takim samym dochodem zaznacza Sadowski. Dzieje się tak dlatego, że rodzina ponosi znacznie wyższe koszty utrzymania, a więc zostaje jej mniej pieniędzy na spłatę raty.

Rozbieżności w tym względzie niedawno nie były aż tak duże. Do połowy 2015 roku średnia różnica w dostępnej kwocie kredytu dla opisanego singla i rodziny wynosiła około 56 000 zł. Od lipca zeszłego roku zaczęła jednak szybko rosnąć i obecnie jest ponad dwukrotnie wyższa. Stało się tak za sprawą zaleceń Komisji Nadzoru Finansowego zauważa ekspert. Komisja zwróciła uwagę bankom, że akceptują zaniżone koszty utrzymania, których poziom jest nieadekwatny do faktycznie ponoszonych wydatków. To spowodowało, że bankowcy zmienili mechanizm szacowania dostępnej kwoty kredytów w taki sposób, że drastycznie obniżyła się kwota dostępna dla rodziny. Ta, którą może otrzymać singiel, pozostała natomiast prawie niezmieniona.

Bankami, w których single mają największą przewagę są Bank Pocztowy, Deutsche Bank i mBank. W ich przypadku rodzina dostanie o ponad 200 000 zł niższy kredyt. Są jednak i takie, w których dostępna kwota zarówno dla rodziny, jak i dla singla są podobne Euro Bank, BGŻ BNP Paribas, BZ WBK oraz ING Bank Śląski.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

ING bank

Od lutego kredyt mieszkaniowy w ING będzie nieco droższy. To już kolejny bank, który podnosi koszty kredytu mieszkaniowego w ostatnim czasie.

Bank ING miał jako jeden z nielicznych ofertę kredytu mieszkaniowego z marżą kredytową znacznie poniżej 2% (1,65%) przy stosunkowo niskim cross-sellu, czyli dodatkowych produktach bankowych, które obniżają cenę kredytu. Była to ostatnia promocja kredytu mieszkaniowego Mieszkaj Bez Kompromisów (MBK). Promocja skończyła się 31 stycznia bieżącego roku.
Jak będzie wyglądał kredyt mieszkaniowy w ING od 1 lutego? Bank zdecydował się podwyższyć marże dla nowych kredytów w ofercie standardowej o 0,25 p.p. Jednocześnie wprowadzi w nowej ofercie promocyjnej MBK nowe warunki w dwóch wariantach:

0% prowizji i marżę kredytową 1,9%
1,65% prowizji i marżę kredytową 1,65%

Warunki mimo podwyżek wciąż należą do atrakcyjnych względem innych ofert dostępnych na rynku. CO WAŻNE, kredyt w promocji może być przeznaczony tylko na cel mieszkaniowy. W promocji MBK klient musi skorzystać również z:

konta osobistego (ROR) z wpływami min. 2000 złotych miesięcznie
ubezpieczenia na życie tzw. Opcja ŻYCIE Plus 0,035% miesięcznie od salda kredytu, możliwe jest ubezpieczenie rozszerzone w koszcie 0,055%.

Oba produkty dodatkowe klient banku musi utrzymać przez minimum 3 lata, żeby uzyskać warunki promocyjne.
CO WIĘCEJ, aby skorzystać z oferty promocyjnej kwota kredytu musi wynosić minimum 100 tys złotych, a wiek kredytobiorcy nie może przekroczyć 35 roku życia.

Dla klientów, którzy nie spełniają warunków promocji bank pozostawia do dyspozycji swoją ofertę standardową (klient musi założyć konto ROR). Również w opcji z prowizją i bez:

0% prowizji marża 2,55% dla kredytów do 200 tys złotych i 2,4% dla kredytów wyższych
1,9% prowizji 2,15% dla kredytów do 200 tys złotych i 2,0% dla kredytów wyższych.

Wysokość marży w tym przypadku jest zależna od wysokości zgromadzonych środków w banku. Klient, który ma aktywa min. 150 tys może liczyć na niższe prowizje i marże.

Bank przewiduje również możliwość udzielenia kredytu klientowi, który nie chce posiadać konta osobistego w banku. Bank proponuje wtedy:

1,9% prowizji marża 2,55% dla kredytów do 200 tys złotych i 2,4% dla kredytów wyższych.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Przez podatek bankowy mieszkanie droższe o 20 tys. zł

skąd wziąłeś informację żę bank pocztowy obnizył oprocentowanie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Przez podatek bankowy mieszkanie droższe o 20 tys. zł

500+ użyłem jako ironii. NIe potrzebuję się w jakimkolwiek stopniu wyżalać. Mam kilka mieszkań które wynajmuje i to że coraz trudniej o kredyt to mi to niestety ale na rękę :)
Oczywiście, młodzi musza poczekać najlepiej do przyszłego roku :) kiedy wkład własny wzrośnie do 20% super perspektywa dla młodych ludzi.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Przez nowy podatek zakup mieszkania już zdrożał o 8 tysięcy

W styczniu nabywcy mieszkań coraz mocniej odczuwali efekty podatku bankowego, który zacznie obowiązywać dopiero w lutym. Póki co wyraźnie wzrosło oprocentowanie kredytów mieszkaniowych i spadła zdolność kredytowa przeciętnej rodziny. Dla Kowalskiego oznacza to, że na zakup mieszkania dwupokojowego wyda dziś o 8 tys. zł więcej niż przed miesiącem.

Wiecej pod linkiem

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Przez-nowy-podatek-zakup-mieszkania-juz-zdrozal-o-8-tysiecy-7302323.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Raport z rynku mieszkań styczeń 2016

Przez ostatni rok znacznie wzrosła cena mieszkań na rynku wtórnym. Już w kilku miastach za używane lokum trzeba zapłacić więcej niż za nowe, a dodatkowo oferenci stosują kolejne podwyżki. Bez zmian nie obeszło się także na rynku pierwotnym tu jednak kierunek tych zmian był różny w zależności od miasta.

Najdroższe mieszkania o powierzchni 38-60 mkw. kosztują 7778 zł/mkw. Z takimi cenami muszą liczyć się ci, którzy szukają lokum w Warszawie i zdecydowali się na ofertę dewelopera. W przypadku mieszkań używanych stolica jest jeszcze droższa, bo 1 mkw. takiego mieszkania kosztuje 8060 zł. Wśród analizowanych miast najniższe stawki odnotowano z kolei w Szczecinie (4711 zł/mkw.) na rynku deweloperskim i Łodzi (3747 zł/mkw.) na rynku wtórnym.

W Warszawie mieszkania droższe o 500 zł/mkw.

Przez 12 miesięcy stawki na rynku pierwotnym zmieniały się wielokrotnie. Ostatecznie w relacji rok do roku potrafiły sięgać nawet 16 proc. w przypadku małych mieszkań (do 38 mkw.) i 6 proc. w przypadku średnich (38-60 mkw.). Największe podwyżki odnotowano w tym okresie w Warszawie. Stawki za 1 mkw. poszybowały tam nawet o 500 zł w górę. Drożej jest także w Katowicach, gdzie cena wzrosła o ok. 200-300 zł/mkw. Niewielkie podwyżki wystąpiły natomiast w Łodzi.

Deweloperzy niechętnie jednak decydowali się na obniżki. Potaniały jedynie małe mieszkania w Krakowie (4 proc.).

Rynek wtórny drożeje

Choć przez ostatni rok zmiany na rynku mieszkań używanych nie były wysokie, przez cały rok uzbierały się solidne podwyżki cen w niektórych miastach. Lepsza lokalizacja względem nowych osiedli sprawia, że w niektórych miastach ich cena jest już wyższa od świeżo wybudowanych mieszkań. Widoczne jest to w Warszawie, Gdańsku i Krakowie.

Największe podwyżki wystąpiły Gdańsku i Katowicach sięgały nawet 10 proc., co nominalnie oznaczało nawet 500 zł-600 zł wzrostu ceny 1 mkw. Rynek wtórny najstabilniejszy jest we Wrocławiu, Poznaniu, Łodzi, Krakowie, Szczecinie i Warszawie. Zmiany cen w relacji rok do roku nie przekraczały tam 3 proc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Przez podatek bankowy mieszkanie droższe o 20 tys. zł

Tak tak, ceny wzrosną przy jednoczesnym solidnym ograniczeniu dostępu do kredytu :) Nobel murowany.

Może i Orłowo i Ołowianka wzrośnie - ale kogo to obchodzi poza funduszami i osobami z gotówką ? Pozostałe dzielnice nie mają żadnych podstaw do wzrostu cen, w najlepszym razie stagnacja, a wygwizdowa dalej będą iść w dół.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Przez podatek bankowy mieszkanie droższe o 20 tys. zł

Z tym 500+ to pomyliłeś forum kolego, widzę forum tematyczne "Rodzina i dziecko" może tam powinieneś się pożalić.
Co do tego wątku to polityka i medialna propaganda przeszkadza ci w ocenie sytuacji, a ja absolutnie się z Tobą nie spieram tylko podaję liczby czyli fakty. Ty w doniesieniach prasowych widzisz tylko to co chcesz zobaczyć, i nawet nie zauważyłeś, że artykuł podaje że Bank Pocztowy obniżył marżę, ale mniejsza o to.

Podatek bankowy to sprawa dobra i sprawiedliwa w stosunku do innych podmiotów , bez względu na to czy marże podrożeją czy nie, i czy podrożeją o 0,4% czy o 50%.

Problem mają tylko ci co nie rozumieją co to jest kredyt, czym jest bank i nie widzą szerszego aspektu sprawy.
1. Bank nie jest instytucją socjalną której zadaniem jest zapewnienie mieszkania, ma prawo żądać opłat jakich chce a rynek to zweryfikuje
2. Kredyty nie są dla.biednych i nigdy nie były. Jak komuś nie odpowiada oferta banku to nikt pistoletu mu do głowy nie przyłoży
3. Jak pomimo podwyżek liczba kredytów nie spadnie to będzie to oznaczało, że branie kredytów dalej się kalkuluje i nie ma problemu
4. Spadek akcji kredytowej może mieć inne implikacje, takie jak wpływ na deweloperkę np spadek cen lub liczby inwestycji w tanich lokalizacjach. W słabych bo w dobrych lokalizacjach mieszkania są kupowane za gotówkę albo przez osoby na których wyższe opłaty wrażenia nie robią
5. MDM to nieporozumienie i nie powinno czegoś takiego wogóle być, a MDM dla singli to skandal. Ktoś kto się interesuje wie o co chodzi.
6. Dla tych których nie stać na kredyt został stworzony (Państwowy) Fundusz Mieszkań na Wynajem (buha ha ha ha)

Wracając do podatku bankowego to ze swojego biznesu wiem, że uderzy on głównie w banki i całości tej straty nie odrobi się na klientach, po prostu rynek na to nie pozwoli, a jak pozwoli to oznacza, że ten podatek jest za niski.
Po każdej zmianie należy poczekać aż rynek się dostosuje, tzn w tym wypadku na jakim poziomie ustabilizują się marże i jaki wpływ będą miały na cenę mieszkań.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Przez podatek bankowy mieszkanie droższe o 20 tys. zł

Panie AP strasznie jest Pan odporny na wiedzę :)
Szczerze to nie wiem po co się spieramy :)
Ja również podobnie jak Pan jestem zakredytowany.
Pierwszy kredyt brałem w 2012 roku. Nie miałem wkładu własnego i poza 100% kredytu na mieszkanie dostałem jeszcze jakieś 15% na remont co pozwoliło mi zrobić mały remont a przede wszystkim mieć z tego pieniądze na notariusza agenta nieruchomości i ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Kredyt na marży 1,2%
Kolejny kredyt brałem w 2014 na przełomie z 2015. Tu już trzeba było mieć 5% wkładu a marża 1,49%
Oba kredyty bez kart kredytowych itp. produktów . Oczywiście obowiązkowe ubezp. niskiego wkładu własnego musiałem pokryć i niestety jeszcze prowizję za udzielenie kredytu.
Poza tym to o czym pisano wyżej. Spada wibor więc podnoszą marże. Tylko , że nie pamiętam aby taka zmowa podwyżek miała miejsce w przeszłości. Jest to OCZYWIŚCIE , że spowodowane wprowadzeniem podatku bankowego.
Jednak jak pisałem wyżej , ja już jestem na dwóch kredytach i specjalnie się tym nie martwię.
Szkoda mi tylko młodych którzy muszą wyjąć 15% wkładu własnego (ja miałem problem przy 5% ) oraz brać kredyt z marżą powyżej 2% , bo podwyższający się wibor w przyszłości może ich wykończyć.
Tak więc dobra zmiana :) 500+ i "do przodu".
No, jeszcze jedno, w tym roku do końca pierwszego kwartału duże rodziny mogą super preferencyjnie kupić mieszkanie w MDM na rynku wtórnym. Dostają 30% !! dofinansowania, kto ma możliwość powinien korzystać bo za chwilę wygaszą program.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Inne tematy z forum

Doradca kredytowy (12 odpowiedzi)

Szukam jak w tytule poleci ktoś kogoś

koszty utrzymania domu a mieszkania (276 odpowiedzi)

Od dawna marzyliśmy z mężem, żeby wybudować niewielki domek. Jednak siostra i mama (obie już taki...

Wyceny i projektowanie mebli za darmo. (29 odpowiedzi)

Chciałbym poruszyć wątek wykonywania projektów np.mebli kuchennych i wysyłania ich w odpowiedzi...