Nieruchomości, kredyty itp.

Cos na poczatek na temat MdM.

Koniec Mieszkania dla młodych. Co proponuje PiS?

Jeden z flagowych projektów rządów PO-PSL nie będzie kontynuowany. Potwierdził to wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński.

Mieszkanie dla młodych zastąpi Narodowy Program Budowy Mieszkań. Resort infrastruktury i budownictwa rozpocznie niebawem prace nad projektem ustawy o kasach oszczędnościowo-budowlanych, które mają zastąpić program stworzony przez koalicję PO-PSL. Minister Smoliński wstępnie zakłada, że budowa mieszkań mogłaby rozpocząć się już w 2017 roku.

- Chcemy uruchomić kasy mieszkaniowe, właściwie oszczędnościowo-budowlane. Jeśli ktoś będzie systematycznie oszczędzał, dostanie premię od państwa i będzie mógł przeznaczyć te pieniądze na cele mieszkaniowe: kupno mieszkania czy domu - przyznał Smoliński w rozmowie z serwisem Parlamentarny.pl.

Nowy projekt realizowany ma być z udziałem samorządów. - Mieszkania byłyby budowane przez spółki samorządowe, które, w przeciwieństwie do firm komercyjnych, nie są nastawione na zysk - zapowiedział Smoliński. Zapowiedział także zwiększenie liczby mieszkań budowanych na wynajem i mieszkań z niskim czynszem. - Aby to zrealizować, chcemy wykorzystać grunty samorządowe. Jednostki, które będą chciały z nami współpracować, dostaną pomoc w uzbrajaniu gruntów, będą im udzielane także kredyty - wyjaśnił podsekretarz stanu.

Zmiana nie nastąpi jednak od razu. Program Mieszkanie dla młodych będzie funkcjonować - zgodnie z pierwotnymi założeniami - do 30 września 2018 roku. Rząd zabezpieczył już nawet środki, dzięki którym młodzi Polacy łatwiej kupią swoje pierwsze M. W 2016 roku na program przeznaczono 730 mln zł, zaś w dwóch kolejnych latach odpowiednio 746 oraz 762 miliony.

Program Mieszkanie dla młodych wprowadził w 2014 roku rząd Platformy Obywatelskiej. Jego zadaniem była pomóc młodym małżeństwom i singlom do 35. roku życia w zakupie pierwszego własnościowego mieszkania na rynku pierwotnym.

Jak działa Mieszkanie dla młodych? Rodzina bezdzietna i singiel otrzymują z budżetu państwa dofinansowanie w wysokości 10 proc. wkładu własnego potrzebnego na zakup lokalu. Jeśli rodzina lub osoba samotna mają dziecko, dofinansowanie wzrasta do 15 procent. Natomiast jeżeli w ciągu pięciu lat od momentu zakupu mieszkania małżeństwu korzystającemu z programu urodzi się dziecko (albo jeśli zostanie zaadoptowane) otrzymają jednorazowe dofinansowanie na spłatę 5 proc. wysokości zaciągniętego kredytu mieszkaniowego.

Program nie obejmuje wszystkich nieruchomości. Dotyczy tylko tych z rynku pierwotnego - o powierzchni do 75 m2 (mieszkania) w przypadku osób samotnych i 100 m2 (domy) jeśli chodzi o bezdzietne małżeństwa. Na dopłaty do większych nieruchomości - 85 m2 w przypadku mieszkań i 110 m2 w przypadku domów - mogą liczyć rodziny, które mają co najmniej trójkę dzieci.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 12

Re: MdM 2017

Cyt. :Jak ktos nie ma zaplecza finansowego w postaci dobrze zarabiajacego malzonka czy rodzicow to nie powinien brac kredytu z 15 czy 20% wkladem wlasnym bo za jakis czas bedzie skomlec jak frankowicze.

WIBOR 3M na dzisiaj jest na poziomie: 1,7300% a procentowanie hipoteczne większości banków jest już powyżej 4% (poza wyjątkami) ale też są takie co mają ok. 4,8% (WIBOR plus Marża). Jeśli WIBOR 3M będzie rósł w górę, nawet do poziomu 6% (a taki już oscylował w roku 2010) dodając do tego marżę Banku na poziomie 3% = ~ 9% efektywne oprocentowanie w PLN za ok. 3-4 lata!

Oznacza to mniej więcej tyle, że za każde pożyczone 100 tys. zł same odsetki będą na poziomie 9 tys. zł rocznie. Jeśli do tego dołożymy lekki (taka przymiarka jak ludzie zareagują) podatek katastralny to nieruchomości mogą nieźle stanieć (zwłaszcza grunty) ale też i mieszkania. Frankowicze natomiast już nie będą myśleć o jakimkolwiek przewalutowaniu bo po prostu nie będzie im się to opłacało.

Pożyjemy, zobaczymy. Na ten czas fakt jest taki, że nieruchomości sprzedają się na potęgę. Sam jestem ciekaw jaki będzie miało to finał, nie dlatego, że komuś życzę źle tylko dlatego, że sam chcę kupić i się wstrzymuję, zastanawiając się Czy aby nie warto odłożyć i za te 3-4 lata kupić za gotówkę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

MdM 2017

Od stycznia będzie można składać wnioski o dopłaty z MdM na 2017 rok. Według ekspertów pieniądze rozejdą się błyskawicznie

W styczniu wróci możliwość składania wniosków o dopłatę do kredytu z programu Mieszkanie dla Młodych na 2017 rok. W przyszłorocznej puli pozostało 373 mln zł. Eksperci prognozują, że pieniądze wyczerpią się już w pierwszym kwartale, tak jak miało to miejsce w tym roku. Mimo że od przyszłego roku banki będą wymagać od klientów 20-proc. wkładu własnego na zakup mieszkania to perspektywy dla rynku są bardzo dobre.

Program Mieszkanie dla Młodych kończy się w 2018 roku. Już teraz widać akcje promocyjne deweloperów, którzy zachęcają do skorzystania z przyszłorocznej oferty z dopłatą MdM. Zapotrzebowanie znacząco przewyższa środki, które są dostępne, więc te pieniądze z pewnością rozejdą się już w okolicach marca.

Tegoroczny limit dopłat w ramach programu Mieszkanie dla Młodych na 2016 rok wyczerpał się w marcu. Natomiast przyszłoroczna pula dopłat, która wynosi 373 mln zł, została zarezerwowana w 50 proc. już w połowie lipca, co spowodowało, że Bank Gospodarstwa Krajowego zaprzestał przyjmowania kolejnych wniosków.

Możliwość składania wniosków o dopłatę do kredytu zaciąganego na kupno mieszkania w 2017 roku powróci 1 stycznia 2017 roku, kiedy odmrożona zostanie druga połowa środków w wysokości 373,mln zł. Eksperci przewidują, że pieniądze te wyczerpią się już w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Perspektywy na 2017 rok są dobre, gdyż sytuacja gospodarcza w Polsce jest bardzo dobra. Rynek mieszkaniowy pozytywnie zareagował na program Rodzina 500 plus, który dostarczył nowych klientów. Jeżeli stopy procentowe i inflacja utrzymają się w przyszłym roku na tym poziomie co obecnie, to nie mamy się czym martwić.

Eksperci przypominają, że od przyszłego roku wchodzi w życie kolejny stopień Rekomendacji S. To oznacza, że zgodnie z wymogami Komisji Nadzoru Finansowego banki udzielające kredytów na zakup mieszkania będą wymagały 20-proc. wkładu własnego. Część banków już teraz jednak deklaruje, że umożliwi klientom sfinansowanie brakujących 10 proc. z osobnego kredytu bankowego.

Program Mieszkanie dla Młodych, który cieszy się na rynku ogromną popularnością, decyzją rządu zakończy się w 2018 roku. Zostanie zastąpiony przez kolejny program Mieszkanie Plus, który zakłada budowę tanich mieszkań na wynajem. Według założeń z czasem wynajmujący zyskaliby możliwość wykupienia ich na własność.

Ten program na razie pozostaje w fazie planowania. Trzeba mieć na uwadze to, że budowa mieszkań nie jest szybkim procesem. Z obecnych informacji banku Gospodarstwa Krajowego wynika, że na początku te mieszkania nie będę powstawały w dużych miastach, a raczej w mniejszych miejscowościach, gdzie rynek deweloperski w tym momencie de facto nie istnieje.

W opinii eksperta minie sporo czasu zanim Mieszkanie Plus wejdzie w życie i zaspokoi potrzeby mieszkaniowe. Co istotne, rządowy program będzie adresowany do innej grupy klientów niż osoby, które kupują mieszkania, i w długiej perspektywie może się przyczynić do rozwiązania problemu, jakim jest niewystarczająca liczba mieszkań komunalnych.

Aktualnie w Warszawie sprzedaje się ponad 2 tys. mieszkań, a więc minęłoby dużo czasu, zanim popyt rynkowy zostałby zaspokojony. Trzeba też mieć na uwadze, że w programie Mieszkanie Plus preferowane będą osoby, które mają więcej dzieci. Co do zasady rzadziej kupują one mieszkania na rynku deweloperskim. Nie są to typowi klienci. W tym momencie na lokale komunalne czeka w Polsce około 800 tys. osób, więc mógłby on te potrzeby częściowo zaspokoić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: listopad ceny

Nie tylko w Warszawie sa drozsze ale takze w Krakowie gdzie powietrze jest najgorsze w Polsce.
I tak nawet te 20% to malo. Wklad wlasny powinien wynosic minimum 30%. Teraz mamy niskie stopy procentowe. Za rok czy dwa pojda do gory i zrobi sie lament, ze rata jest wyzsza.

Jak ktos nie ma zaplecza finansowego w postaci dobrze zarabiajacego malzonka czy rodzicow to nie powinien brac kredytu z 15 czy 20% wkladem wlasnym bo za jakis czas bedzie skomlec jak frankowicze.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: listopad ceny

Możesz zawsze wziąć chwilówkę hehe :P
http://www.parkiet.com/artykul/1493361.html

A tak na serio to jeśli nie stać Cie na wkład włąsny to jak niby zamierzasz spłacić resztę kredytu? Rozumiem,że te 20% to nie jest niewiele jednak sam uważam,ze każdy powinien tyle nazbierac ponieważ dzieki temu będzie w stanie wziać mniejszy kredyt i nie będzie się tak poważnie zapożyczał. Mieszkania nie są u nas tanie. To fakt. Pomysl sobie jednak,ze w Warszawie są jeszcze droższe.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: listopad ceny

Te kryteria to spekulacja.
Zakup mieszkania to dopieor początek. Bo te w stanie deweloperskim wymagają jeszcze remontu i wyposażenia. A na to też potrzebne są pieniądze. Skąd je brać skoro w tym roku wkład własny wynosi 15% z w przyszłym roku 20%??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: listopad ceny

Średnie ceny za 1m2 powierzchni użytkowej mieszkania liczone są w oparciu o bliżej nie sprecyzowane kryteria. W jednym z poprzednich wątków poruszyłem ten temat na przykładzie portalu trójmiasto. Poszedłem za radą ~naciagacz, corka dewelopera hahahaha i zapytałem portal. Niestety do dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Podawane średnie ceny mieszkań nie mają wartości nawet jako ciekawostki, przynajmniej dla mnie. Cena 6500zł za 1 m2 w Gdańsku nic kompletnie nie mówi. Po co porównywać cenę w stosunku do innych miast, jak cena w Gdańsku waha się np. od 4 -14 tys.za 1 m2.
Bardziej interesujące są ceny w poszczególnych dzielnicach miast, ale i w tym przypadku też nie odzwierciedlają wartości rynkowej. Weźmy przykładowo tylko jeden nowy blok, oddawany w stanie deweloperskim: ceny mieszkań mogą różnić się w jednym budynku np. o 2-3 tys zł na 1 m2. Jaki cel ma porównywanie miast? Widziałbym jakiś cel, gdyby równocześnie podano kryteria w oparciu, o które średnia cena była liczona. Być może porównanie śródmieści Warszawy i Gdańska dawałoby jakiś obraz, być może Mokotów, Wola, w Warszawie i Wrzeszcz, Oliwa w Gdańsku są porównywalne. Porównywanie miast jako całości, nic kompletnie mówi.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

listopad ceny

Około 8500 zł/mkw. w Warszawie, 7000 zł/mkw. w Krakowie i 6500 zł w Gdańsku takie stawki obowiązywały w październiku na rynku mieszkań w najdroższych miastach Polski. Popyt na rynku wydaje się nie słabnąć, co ma odzwierciedlenie w braku zmian cen lokali mieszkalnych w kraju.

Niezmiennie najdroższe lokale na sprzedaż są w Warszawie. Za nowe mieszkanie w średnim metrażu (38-60 mkw.) deweloperzy oczekiwali średnio 7737 zł/mkw., a sprzedawcy z rynku wtórnego o ponad 600 zł/mkw. więcej. Pomimo utrzymujących się cen, deweloperzy i tak liczą, jak co roku, na dobrą jesień i zimę, w których sprzedaż jest wyższa niż na początku roku.

Ceny mieszkań na rynku pierwotnym

Wśród dziewięciu analizowanych miast nie odnotowano większych wahań cen w górę lub w dół. W październiku stawki, jakich oczekiwali sprzedawcy od kupujących, wyniosły niemal tyle samo, a różnice na 1 mkw. nie przekraczały kilkudziesięciu złotych bez względu na kategorię metrażową.

Planujący kupno mieszkania o powierzchni 38-60 mkw. jeszcze w tym roku nie mają co liczyć na rychłe obniżki. Najwyższe ceny ofertowe wciąż występują w Warszawie dla średniego metrażu cena 1 mkw. oczekiwano w październiku 7737 zł. O ponad 1000 zł/mkw. tańsze były podobne mieszkania w Krakowie, a o 1700 zł w Gdańsku, który zamyka podium najdroższych miast w zestawieniu

Na drugim końcu znalazł się Szczecin (4825 zł/mkw.) oraz Łódź (4913 zł/mkw.) i Katowice (5133 zł/mkw.).

Ceny mieszkań na rynku wtórnym

Zastój cen dotyczy również rynku wtórnego. Używane mieszkania utrzymują ceny od dwóch lat i nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja miała się zmienić. Dobra lokalizacja bliżej centrum nie skłania ich właścicieli do obniżania cen, szczególnie że na rabaty muszą się decydować deweloperzy budujący osiedla w coraz większej odległości od głównych arterii wielkich miast.

Stawki, jakich oczekują właściciele mieszkań w najdroższej Warszawie, są z tego powodu jeszcze wyższe niż u deweloperów. Średnia cena, jaka pojawiała się w ofertach, wyniosła w październiku 8358 zł/mkw., czyli o ok. 600 zł więcej niż w przypadku nowych inwestycji mieszkalnych. Podobna sytuacja obowiązuje w kolejnych najdroższych lokalizacjach, czyli Krakowie i Gdańsku tu różnice są jednak mniejsze i wyniosły od 100 do 200 zł/mkw. Cena za 1 mkw. średniej wielkości mieszkania wyniosły odpowiednio 6844 zł w Krakowie i 6396 zł w Gdańsku. Niewiele taniej jest także w stolicy Dolnego Śląska Wrocławiu (5963 zł/mkw.).

Najniższe ceny lokali używanych wśród analizowanych miast odnotowano w Łodzi 4066 zł i Katowicach (4319 zł/mkw.). Poniżej 5000 zł/mkw. oczekują także sprzedawcy mieszkań z rynku szczecińskiego (4551 zł/mkw.).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Czeka nas kolejny rekord ?

A mi sie wydaje, ze ceny uzywek beda podazaly za nowymi czyli beda wzrosty. Jezeli w danej dzielnicy cena nowego bedzie wynosila np 10 tys nie widze powodow aby uzywka miala byc po 5 tys. Raczej 8-9 lub wiecej niz nowe.

Wystarczy spojrzec na ceny uzywek w ostatnich kilku latach. Ceny rosly razem z nowymi. Czy wielka plyta np falowce kosztuja 2 tys/m2 czy raczej 4-6 tys?

Mysle, ze obecnie budowane mieszkania za 5-10 lat nie beda sie roznily od nowych wiec ich cena bedzie na poziomie zblizonym do nowych mieszkan a uzywki w bardzo dobrej lokalizacji z dobrym wyposazeniem beda duzo drozsze niz nowe.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Czeka nas kolejny rekord ?

rynek wtórny jest bardzo zróżnicowany, w szczególności jeśli chodzi o wiek lokalu. Lokale z wtórnego porównywalne z deweloperskimi t.j. nie starsze niż 5 w niektórych inwestycjach 10 lat są zazwyczaj droższe niż nowe. Tak więc ciężko spodziewać się wzrostu cen. Jeśli chodzi o wielką płytę to jest tańsza a nowe roczniki lub ludzie z kasą i tak wolą dopłacić (wziąć większy kredyt) niż mieszkać w starym budownictwie.
Dodatkowo dweloperka poprzez cały marketing ma większą siłę przebicie, a przy wtórnym koszty zakupu są też wyższe.

Tak więc raczej obstawiałbym spadek średnich cen na wtórnym niż wzrost
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czeka nas kolejny rekord ?

Czy wzrost wzrost cen nieruchomosci z rynku pierwotnego pociagnie za soba wzrost cen na rynku wtornym ?
Jezeli tak, to czy nie bedzie to zjawisko sezonowe ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czeka nas kolejny rekord ?

Deweloperzy sprzedali rekordową liczbę mieszkań a nowe mieszkania sprzedają się jak ciepłe bułeczki.

Mimo tego, że od roku zdolność kredytowa przeciętnej polskiej rodziny stopniała o ponad 83 tys. zł - deweloperzy sprzedali w trzech kwartałach 2016 r. rekordową liczbę mieszkań. Na taki wynik składa się kilka czynników.

Zdaniem analityków popyt na lokale nakręca nadal boom gotówkowy. Dziś przeciętne nowe mieszkanie jest kupowane w 65 proc. za gotówkę, a jedynie w 35 proc. na kredyt.

Popyt inwestycyjny już od wielu kwartałów swą dynamikę zawdzięcza niskim stopom procentowym. Ta sytuacja stabilizuje również od wielu miesięcy ceny mieszkań.

- Obniżki cen notują tylko inwestycje źle skalkulowane, w słabszych lokalizacjach.

Dobre projekty bronią się same. Mieszkania o wysokim standardzie i urealnionych cenach płynnie znikają z rynku. Co więcej, stawki w takich inwestycjach w ostatnim roku poszły w górę o kilka procent. Jak więc widać, wymagania banków nie hamują popytu.

Opinię potwierdzają dane NBP, według których w ciągu ostatniego roku ceny mieszkań w siedmiu największych polskich miastach wzrosły o 2,9 proc. (dane za II kw.). Gdyby uwzględnić w tych szacunkach deflację, okazałoby się, że wzrosty wyniosły 3,8 proc (r/r) - zapewniają eksperci Lions Banku.

Na siedmiu głównych rynkach, w samym tylko I kw. br. wydano aż 3,6 mld zł gotówki. To rekord. W ciągu zaledwie trzech miesięcy wydano na nowe mieszkania więcej gotówki niż przez sześć miesięcy 2012 r., kiedy stopy procentowe były trzykrotnie wyższe niż teraz.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Pazdziernik 2016

No to wtedy dopiero zacznie sie zastoj w nieruchomosciach ! Trudne czasy ida ...
A majatki aferzystow dawno juz wywialy pod palmy ... niestety ....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Pazdziernik 2016

Zanosi się na znacznie mniejszy dopływ gotówki z UE, to siłą rzeczy będzie mniej inwestycji w Polsce. Jak zmniejszy się ilość inwestycji, to będzie mniej pracy, jak będzie mniej pracy, to będą mniejsze dochody społeczeństwa.
Zdaje się, że nasze władze uważają, że jak tupną nogą, to wszystkie instytucje UE zadrżą ze strachu i będzie kolejna transza euro, która popłynie do Polski szerokim strumieniem. Może to jest jakiś pomysł, trzymam kciuki, żeby tak było.

Jak nie, to co ? ... uszczupli się majątki "aferzystom" (tym obecnym 717 tys) i nie dopuści do wzrostu ich ilości ;-).
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Pazdziernik 2016

amurawska

w teorii tak, bedzie ciekawie.
Jak zapowiedzial minister z Rzadu Szydlo (nie pamietam nazwiska ministra) maksymalna doplata roczna bedzie wynosila 900 zl pod warunkiem, ze Iksinski wplaci na konto co roku maksymalna kwote czyli (jesli dobrze pamietam) ok 6000 pln. Ale wg urzednikow srednia doplata roczna wyniesie ok 150 zl. (NA ROK !)

Tak wiec nie spodziewalbym sie, ze ten program cos zmieni.

Jesli chodzi o mieszkania na wynajem za te 10 -20 zl uwazam, ze celowo zostaly wybrane malo atrakcyjne miasta aby koszt wybudowania pozostal na jak najnizszym poziomie i aby mozna bylo odtrabic sukces. Jedynym miastem w ktorym jest bogato to Poznan. Reszta to miasta biedne lub bardzo biedne gdzie konkurencja w najmie jest niewielka. oto link do artykulu http://www.bankier.pl/wiadomosc/Mieszkanie-Plus-ponad-6-tys-mieszkan-w-najblizszym-czasie-7480663.html

A to raczej w Warszawie, Gdansku, Krakowie itd bylaby wskazana konkurencja. Mysle, ze zanim wybuduja ( jezeli wogole) te 6 tys mieszkan minie kilka lat akurat tyle ile potrzeba do zmiany Rzadu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Pazdziernik 2016

Zgadzam sie z powyzszymi i ciesze sie, ze w koncu etatowi narzekacze nie truja forum.

Takze uwazam, ze ceny beda rosly ale wydaje mi sie, ze od polowy 2017 roku ceny zatrzymaja sie na stalym poziomie na 2 lata a pozniej dalej systematycznie pojda do gory.
Dlaczego ceny maja sie zatrzymac na jakis czas ? Poniewaz od przyszlego roku wklad wlasny bedzie wynosil 20%, analitycy przewiduja na druga polowe 2017 wzrost oprocentowania. Takze RPP zaczyna coraz glosniej mowic o podwyzkach.
Rzad i ekonomisci przewiduja, ze MdM na 2017 rok zakonczy sie ok marca 2017 roku co z pewnoscia odbije sie na sprzedazy mieszkan. Wprawdzie pozostanie jeszcze MdM z 2018 roku ale znajac zycie do polowy 2017 zostanie wykorzystana polowa srodkow z 2018 roku.

Jesli do tego dolozymy obiecywane przez PiS podwyzki (prad -nowe oplaty, podwyzke wody i inne podwyzki), podatek handlowy itd to okaze sie, ze zdolnosc poleci w dol o kolejne X %.

Zastopuje to sprzedaz mieszkan dla tych, ktorym ciezko jest odlozyc pare PLN. Na placu boju pozostana Ci, ktorzy zarabiaja minimum 10 tys netto oraz dziedzice rodzinnych majatkow.

Mysle, ze ludzie z kasa przystopuja z zakupami inwestycyjnymi na pol roku, rok aby przyjzec sie sytuacji rynkowej, zgromadza troche grosza i znowu rusza na zakupy. Moze nie w takim stopniu jak od 2013 roku do teraz ale bedzie to w przyszlosci znaczaca grupa tym bardziej, ze poprzez wzrost kosztow zycia i pozyskania kredytow popyt na najem wzrosnie.
Zauwazyl to juz Rzad chcacy budowac mieszkania na wynajem.

Powoli takze nastepuje w Polsce to z czym mamy doczynienia na zachodzie europy. Mianowicie inwestorzy inwestujacy w nieruchomosci zaczna kumulowac nieruchomosci. Jak juz ktos ma np dwa mieszkania odlozy i kupi trzecie. Jak ma 10 mieszkan kupi jedenaste itd. To trend u nas jeszcze malo widoczny ale z czasem bedzie zauwazalny.
W Warszawie jest juz bardziej widoczny (mimo wielkosci miasta). Sa tam osoby majace w granicach 50 mieszkan (!!!) i wiecej i caly czas dalej inwestujace w ten segment rynku.

Dla porownania (cytat z innego tesktu) :

Helene Pastor była jedną z dziedziczek monakijskiego imperium budowlanego założonego przez jej włoskiego dziadka i rozwijanego przez ojca, Gildo. Według mediów trzy gałęzie rodu Pastorów mają w posiadaniu 3-4 tys. mieszkań (z łącznej liczby 20 tys.) w liczącym niecałe 2 kilometry kwadratowe powierzchni księstwie. Ich majątek jest wyceniany na ok. 20 mld euro.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Pazdziernik 2016

Nie ma co tak od razu z góry narzekać na rząd. Mają pomysł na program i w sumie zapowiada się ciekawie, może nawet ciekawiej niż MdM. Środki na MdM na ten rok już dawno się wyczerpały, dlatego może lepiej poczekać na mieszkanie plus i zobaczyć czy coś z tego będzie. Może być ciekawie. Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Pazdziernik 2016

Dziekuje za odpowiedz. Trafne wnioski.
Zycze milego popoludnia !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Pazdziernik 2016

Jeżeli trend bogacenia się społeczeństwa Polskiego utrzyma się, to ceny nieruchomości nie spadną, a developerzy utrzymają odpowiednią podaż w stosunku do wysokiego popytu. Programy rządowe są przeznaczone dla innej grupy społecznej, więc nie powinny stanowić zbyt dużej konkurencji dla mieszkań o wysokim standardzie.
Obawiam się jednak, że portfele społeczeństwa polskiego nie będą tak szybko pęcznieć jak przewidywano w 2015 r. i część z tych przewidywanych 2 mln, zamożnych gospodarstw zostanie mimo wszystko beneficjentami rządowego programu mieszkanie +.
W takim przypadku ceny nieco spadną. Jestem jednak przekonany, że nawet przewidywany od dawna spadek cen nieruchomości nie powinien spowodować zastoju wśród inwestorów. Inwestowanie w nieruchomości jest cały czas bezpieczne, bo nie ma możliwości utraty kapitału w takim stopniu jak np. inwestowanie w akcje. Wybudowane mieszkanie, lokal usługowy, biuro zawsze będzie miało swoją wartość. W dłuższym okresie wartość mimo wszystko rosnącą. Ludzie chcą więcej zarabiać, a więc ceny materiałów i robocizny w dłuższym okresie nie mogą drastycznie spadać. Interesujących lokalizacji będzie coraz mniej, więc i tu jest powód do wzrostu, a nie spadku cen nieruchomości w dłuższej perspektywie, ... przynajmniej w nadmorskich i górskich kurortach czy w dużych miastach wojewódzkich.
Część inwestorów spodziewa się nie długo dużych wzrostów na giełdzie, a więc teraz jest czas na kupowanie akcji. Kto chce zaryzykować, niech sprzedaje nieruchomości i wchodzi w akcje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Pazdziernik 2016

No dobrze, ale jak ta wiadomosc ma sie do rynku nieruchomosci ? Ceny spadna, czy poleca w gore ? Bedzie zastoj, czy wiecej transakcji ? Wystawic na sprzedaz,czy jeszcze sie wstrzymac ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Pazdziernik 2016

Według raportu z 2015 r. Economist Intelligence Unit

cyt: "Polska jest w pierwszej dziesiątce krajów z perspektywą najwyższego wzrostu liczby gospodarstw domowych, których majątek wyceniany jest na minimum 400 tysięcy złotych. Dziś jest ich 717 tysięcy, w 2020 roku będzie ponad 2 miliony"

Wydawać by się mogło, że wiadomość radosna, ale nie dla Polaka, ...
bo nie może być tak, że sąsiad ma lepiej.
Obciążeni syndromem ofiary, po 2020 roku nadal nie znajdą się w tych 2 mln, a Ci co się znajdą, ... to aferzyści, oszuści i różnej maści cwaniacy przecież.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Budowa domu z bali (23 odpowiedzi)

Witam proszę o opinie jak się mieszka w domach z bali i jakich wykonawców polecacie..

Dekoracje do mieszkania (27 odpowiedzi)

Co myślicie o panelach tapicerowanych na ścianę? Szukam czegoś, co dodałoby trochę przytulności...

Mieszkanie na Kiełpinku (Wiszące Ogrody?) ul. Przytulna - jak tu się mieszka? (44 odpowiedzi)

Witam, planują zakup mieszkania na ul. Przytulnej, proszę o opinię czy dobrze się mieszka w...