Niezbyt zdrowe zakończenie...
Wczoraj wraz z koleżankami wpadlyśmy do The Mexican na bezalkoholowy (podkreślam) wieczór i chciałyśmy zjeść coś smacznego. Zmówiłyśmy na przystawkę tortille przekładane serem i szynką, potem fajitas con carne oraz tacos grande. Fajitas plywało w tłuszczu a tacos zawierały po jednym kawaleczku mięsa i były w zasadzie bez smaku - fasolowa papka wyglądala nieapetycznie. Pani kelnerka nie ogarniala, ale co najgorsze - WSZYSTKIE trzy dostałyśmy na drugi dzień rozwolnienia. Nie polecam jeść, za to klimat imprezowy jak najbardziej :)