Niezła szkoła...
Skończyłem tą Uczelnię na ekonomii i oprócz niezbyt przyjaznych "łazienek" (żeby nie powiedzieć 'kibli'...) i średniego baru, nie mam im nic do zarzucenia. Nie jest najtrudniej, bo to nie PG, nie jest najłatwiej, bo to jednak studia - i tak ma być! Wykładowcy różni, jedni bardziej inni mniej wymagający, jak wszędzie. Ale przynajmniej u mnie wszyscy kompetentni w tym co mówią - i to się liczy. Rektor zawsze chętny do rozmowy ze studentami, jeśli tylko reprezentują normalny poziom. :] Panie w dziekanacie skarb. Mam licencjat, teraz wybieram się na mgr i nie mam żadnych kompleksów, więc myślę że wybór był dobry...no i te przerwy obiadowe na plaży. Bezcenne... ;] P.S. Zainwestujcie w budynki dla studentów!