Niezłe jedzenie, nieustępliwa właścicielka, koszmarna muzyka na żywo

Nawet najwykwintniejsze jedzenie spożywane przy tak koszmarnej muzyce, musi prędzej czy później zaszkodzić. Od pierwszej do ostatniej minuty mojego pobytu w restauracji, ze skrzypcami w koszmarny sposób obchodziła się jakaś młoda niewiasta, nie potrafiąc zagrać najprostszych i najbardziej znanych szlagierów muzyki i zagranicznej, nietrafiając w dźwięki i z upodobaniem grając zatrważająco wprost nieczysto. Dla mnie, jako zawodowego muzyka, taka oprawa jest zwyczajnie nie do przyjęcia. Pani odbierająca zamówienie (p. Tatiana?), na moją prośbę o podanie dania z frytkami, stanowczo odmówiła twierdząc, że frytki są ze sklepu (and...?). To było co najmniej dziwne. Skonsternowana jej nieustępliwym tonem wybrałam to, do czego w zasadzie zostałam zmuszona (ziemniaki z koperkiem). Samo jedzenie naprawdę niezłe, w przystępnej, nieprzesadzonej cenie. Jeśli mogę coś doradzić, pragnę skierować apel do właściciela Kresowej - wyrzućcie lub zmieńcie to nieporozumienie, które zapewne na prawo i lewo tytułuje się mianem "skrzypaczki" i zatrudnijcie profesjonalistę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Niezłe jedzenie, nieustępliwa właścicielka, koszmarna muzyka na żywo

Koszmarna muzyka? Dla takich koneserow disco polo jak Panstwo to na pewno.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3