Nikt was nie zmusza do nauki
Jestem absolwentką UG obecnie "Straszną" panią z dziekanatu i napiszę jak to wygląda z mojej strony. Młodzi ludzie są teraz niegrzeczni, bezczelni i roszczeniowi. Nieważne, że dziekanat zamknięty, my mamy swoją pracę, którą trzeba zrobić i po to jest zamknięte, żeby się skupić, zrobić co trzeba i żeby nikt nie przeszkadzal.Nie, on akurat przyszedł do dziekanatu, żąda ima być jak chce. Studenci się nie uczą,ale zł ocena jest przez wykładowcę, nie chodzą na wykłady i zajęcia a potem są zdziwieni. Potem przysyłają mamusię koleżankę pop dokumenty. Obecna mlodzież to masakra,nie wiem jak sobie dadza radę w życiu. Do perfekcji opanowali tylko sztukę marudzenia i narzekania.