Niskie zarobki pracownik fizyczny i kierowca

Witam. Chciałam prosić państwa o porady :) mąż pracuje od 5 lat w firmie swojego wujka (zatrudnia tylko dwie osoby) (od 3 lat na normalnej umowie) firma dobrze prosperuje- mąż jest pracownikiem fizycznym. Praca ogólnie jest dosyć ciężka, mąż wychodzi rano o 6 i często wraca nawet o godzinie 19-20 więc pracuje po 13h. Na roboty jeździ sam jako kierowca po ponad 100km jako kierowca, a drugi pracownik jest pasażerem. Oczywiście mąż nie ma zapłacone za kierowanie samochodem więc robi to za darmo. Ma płacone nie według umowy bo oczywiste jest to że jest zatrudniony na najniższa krajowa tylko dostaje 120zl dniowki co w przeliczeniu wychodzi niecałe 10zl za godzinę. To chyba trochę mało jak na ciężką pracę? Czy nie powinien mieć płacone za prowadzenie samochodu? Przecież szef mógłby zatrudnić kierowcę a ten bierze 2zl od km lub mógłby sam ich wozić? Jak rozwiązać ten problem? Ile powinien zarabiać mąż?, dodam że drugi pracownik ma płacone 150zl dniowki jako że ma większy staż o 5lat ale nie jest kierowca i w aucie sobie odpoczywa. Bardzo proszę o porady.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Niestety jest to traktowane jako droga do/z pracy i nie jest wliczana w czas pracy, tak że nie ma znaczenia czy jest się kierowcą czy pasażerem, według kodeksu pracy pracownik niemal zawsze "podróżuje" bezpłatnie. W takim wypadku kiedy firma jest w miejscowości X a budowa w miejscowości Y - szef ma prawo wysłać tam pracownika - w grę wchodzą albo delegacje (dieta, zwrot kosztów dojazdu, zwrot za nocleg) -lub według innych przepisów - szef powinien dać wypowiedzenie zmieniające miejsce wykonywania pracy (miejsce pracy to bardzo ważny element umowy o pracę) - i wtedy mąż może przyjąć nowe warunki, lub je odrzucić i odchodzi z firmy.
Nawet czas podróży czy pracy w przypadku delegacji jest bardzo słabo opisany ale podróż jako sama podróż jednoznacznie nie wlicza się do czasu pracy - chyba że jest się zawodowym kierowcą - to bardzo szczegółowo regulują to inne przepisy.
Czyli zwraca się kasę za jedzenie, za paliwo czy bilety, płaci za nocleg ale sam czas przejazdu nie jest normowany ani rozliczany ;/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Aha, ale ja odczuwam to tak że mąż jest pokrzywdzony i on też tam sam zaczął się czuć. Przecież może powiedzieć, że nie będzie więcej kierowca i reszta już jest po stronie pracodawcy prawda? A jak z zarobkami? Mi się wydana bardzo kiepskie, a Ty co myślisz? Maz chce teraz rozpaczac rozmowę i ewentualnie zmienić pracę. Jak ja zacząć? Ile zażądać?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Toż to rodzinna firma. Niech faceci idą na piwo i obgadają możliwości zmiany warunków. Po 5latach to ma sens.
Praca "dość ciężka", najniższa krajowa i dniówka 120 pln ?... Gubię się od samego zerknięcia tylko...

Na spokojnie, niech mąż pogada z wujkiem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Najniższa krajowa na umowie żeby dużego zus nie płacić, a tak to na rękę 120 za dzień pracy więc wychodzi ok. 2500 tys za miesiąc. Ale to nadal 9zl za godzinę :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Wiesz co. Powinien mniej robić i więcej zarabiać. Problemem jest to kim jest szef. Jest to osoba z rodziny a to wszystko komplikuje bo może używać argumentów emocjonalnych. Że niby rodzina, że mu jest ciężko itd. Zaś mężowi może być zwyczajnie głupio dopraszać się o podwyżkę/krótszy czas pracy jak i poszukać innego, lepszego miejsca.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ciężka sprawa, dojazdy do pracy i realny czas pracy to zawsze duży problem. Ale chyba nie ma wiele takich prac gdzie odpada dojazd lub dojazd nie jest utrudniony. Ja mieszkam na granicy trzech gmin i dojazd gdziekolwiek za drugie skrzyżowanie zajmuje mi nie mniej niż pół godziny, niezależnie od odległości. Czy twój mąż znajdzie gdzieś podobnie płatną pracę - nie wiem, od jakiegoś czasu nie jestem w branży ale chłopaki z Ukrainy, bez znajomości języka, mniej niż 12 zł za godzinę nie biorą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Trochę dziwnie to liczysz bo mi stawka wychodzi jakieś 8,50 na rękę/h jeżeli pracuje 12h godzin na dzień. Czyli w zasadzie pensja minimalna. Jeżeli pracuje 13h i więcej to właściwie tragedia... (Aczkolwiek praca nie liczy się od wyjścia z domu...)

A dlaczego tak wychodzi? Bo praca powyżej 8h na dzień to nadgodziny płatne +50%!

Może rozwiązaniem była by stawka godzinowa? Licząc czas faktycznie przepracowany na miejscu + dodatek za prowadzenie auta?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Niech ucieka jak najdalej. Ja pracuję w Iwo-Bau i mamy różne zlecenia, ja najczesciej siedze na budowie i szczerze mówiąc nie mieści mi się w głowie to co mówisz. U nas w firmie to nie do pomyślenia, żeby tak wykorzystywać ludzi. Niech sobie znajdzie normalna robote, bo przecież jest masa firm, jak moja, co oferują godne warunki i pracę w normowanych godzinach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Praca za granicą. Niemcy (11 odpowiedzi)

Jeżeli szukasz pracy sprawdź najnowsze oferty. Najnowsze oferty pracy Niemcy. Szukaj pracy w...

Własna gastronomia - czy się kalkuluje? (60 odpowiedzi)

Mam pytanie, głównie do mieszkańców Gdyni: jakie jest Wasze zdanie nt. poprowadzenia własnej...

Czy ktoś pracował w CASINO POLAND w Gdyni? (23 odpowiedzi)

Hej, mam pytanie Czy ktoś tam pracował? Jak wygląda: atmosfera, zarobki, godziny pracy,...