Czy dziewczyna zawsze musi byc nizsza od swego faceta?
Co czuje tych oboje ludzi gdy on jest nizszy? Znacie takie przypadki?
I co mysli otoczenie o takich parach?

Też jestem bardzo ciekawa co otoczenie mysli o takich parach.
Sama jestem wyższa od swojego chłopaka-różnica wzrostu jest widoczna,ale nam to wcale nie przeszkadza.
Przyjęło sie u nas załorzenie,że to facet powinien być wyższy od kobiety a jeszcze najlepiej by było gdyby byl starszy...dla mnie z tym wzrostem to bzdura.
Spotkałam się, już z przeróżnymi uśmieszkami na twarzach ludzi gdy ja i mój chłopak szliśmy razem,ale dla mnie to nie jest ważne.
Wkurza mnie tylko,że każdy człowiek powie "ja jestem tolerancyjny"-"mi to nie przeszkadza"...a jednak jakoś tego nie widać.
Nie przeszkadza mi,że On jest niższy.Dla mnie liczy sie uczucie,które jest pomiędzy nami i ,które nas łączy,a nie parę cm.wzrostu.
Po prostu jak to mówią "miłość nie wybiera"...
Nigdy nie wiadomo jak "amoreK' wystrzeli ze strzaly i kogo nią ugodzi...a swoją drogą "małe jest piękne":))))))
Pozdr.

hej,
Mam dwie bardzo sprzeczne opinie na ten temat. Tak na prawdę uważam, ze nie ma znaczenia kto jest wyższy, kobieta czy meżczyzna, jeżeli sie kochają to wzrost jest w tym momencie mało ważny. Ale..tak istnieje to ale. Jestem wysoka i osobiście preferuję wyższych mężczyzn, no choć tego samego wzrostu...i nawet sama nie wiem dlaczego, chyba po prostu lubię wysokich i już, tak jak niektórzy wolą czarnych czy starszych...Jednak to nie powinno być oceniane przez społeczeńtwo - ta różnica wzrostu, nikomu nic do tego!

no cuż jak Cię widzą tak Cię piszą...
a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, względnie stania, z resztą w tym kraju nikt nie lubi by na niego patrzeć z góry...

hm, hmm, hmmm... a jak Twoja opinia, cytuję: "...zresztą w tym kraju nikt nie lubi by na niego patrzeć z góry..." ma się do stosunków męsko - damskich??? Wydaje mi się, że z punktu widzenia faceta wcale tak nie jest, jak napisałeś. Może się mylę (w końcu jestem kobietą), ale czyż mężczyzna nie czuje się bardziej męsko, gdy ramieniem obejmuje kobietę, a ona, bezpieczniej, gdy to ramię spoczywa ponad jej własnym???

Aniu, zgadzam sie z Toba w 150%.

No cuż Nikt nie jest nieomylny i jak każdy popełniam błędy, tak więc co do pytania masz rację a zarazem się mylisz tak więc zgadzam się z Ewą w 200% a z Tobą Aniu jedynie w 150% gdzie 50% to moje, jeśli wymiarem bycia męszczyzną lub nie jest długość ramienia to cuż chyba nie czuję się dość męsko a kobieta w mojej obecności wystarczająco bezpiecznie.
Poza tym wymiar fizyczno-biologiczny to tylko część tego czym jest człowiek, bezwzględu której półci. Ale jeśli jesteś zwolenniczką długich ramoin to masz do tego prawo gdyż kraj w którym żyjesz pomimo wielu nie dogodności jest wolnym.
Ps: dziś swierdziłem że w wysokiej kobiecie też można dostrzec nie codzienno piękno:))) tak na pytanie Wyższa - Niższa odpowiem ..." według uznaia i uczucia które do danej osoby czujemy" to też do Ciebie Aniu każdy dowartościowuje się w inny sposób i inaczej rozumie pojęcie "bezpieczeństwo"...
hmmm mam nadzieję że nie trafie na kobiete która będzi emnie oceniac po budowie oka, zemba, dłoni czy sam juz nie wiem czego, kto ja jestem zwierz jakiś czy co????

Cusz, Córz, Curz. Kaszty popełnia buenty.

Tak, w swojej poprzedniej wypowiedzi wskazałam tylko na jedną cechę każdej z płci, które mogą tworzyć "odbiór związku". Nie świadczy to jednak o tym, iż na tym kończy się nasza wzajemna ocena, czy też wybór. Decyzja o wyborze danego partnera uprzedzona jest wieloma innymi czynnikami. Każdy z nas tworzy sobie własną piramidę wartości danych czynników. Jeżeli większość z nich (a najlepiej wszystkie, ale czy to jest możliwe...?) odbieramy pozytywnie, mamy szansę stworzyć dobry związek, nawet z wyższą partnerką.

Wskazałam tylko te dwie cechy, ponieważ wydaje mi się, iż ogólne odpowiedzi nie rodzą ciekawych dyskusji,a wiadomym jest, że każdy przypadek ma wiele punktów widzenia, czy też zależy od wielu rzeczy. Gdybym chciała to wszystko napisać... Boże, wyszłaby mi książka!!!:):):)

Te dwie cechy poddałam opinii, bo sama jestem wysoką kobietą i zastanawiałam się nad tymi uczuciami...

Pozdrowienia

No więc ja znam taki przypadek. A dokładniej sama sie spotykałam z takim facetem. Absolutnie mi to nie przeszkadza, że był niższy. Nawet o tym nie myśłałam. Oczywiście wszystko zależy od obu stron-jeśli mu to nie przeszkadza, a i ona jest szczęśliwa to ok. :)