Jechałem sobie dzisiaj w Bojanie ulicą Wybickiego i rzuciły mi się w oczy nowe inwestycje budowlane (podejrzewam że realizowane przez jakiegoś dewelopera) - kilkupiętrowe budynki wielorodzinne postawione dosłownie okno w okno jakieś 4 metry od siebie.... Z ciekawości zastanawia mnie jakie są przepisy budowlane dotyczące odległości w jakiej można stawiać takie budynki... wie ktoś?

Zgodnie z prawem kapusniaczku

Owszem, zgodnie z prawem. Jak zjesz swoją kupe to też nie złamiesz prawa, ale chwały ci to nie przyniesie. Tak samo jest z tymi co budują te straszydełka...

To jest pikuś Alberciku , minimum zachowane. Odwiecznym pytaniem i niedowierzaniem jest, kto to kupuje i kto chce w czymś takim zamieszkać ?? ;-);-)

A dwa budynki ustawione ciemnymi szczytami od południa ( rz. Kacza) przy u. Zachodniej znajdą nabywców? Od zachodu las, od wscnodu
budynki blisko siebie, a gdzie słońce i naturalne ogrzewanie?

na szczęście idzie kryzys największy w tym stuleciu, który wytłucze takich pseudodeweloperów

Kolejny przykład to dwa trojaczki na rogu chrobrego i czarnej góry. Pomiędzy jednym a drugim jest odstęp około dwóch metrów.
Działka trójkątna około 1200-1500 m.kw i sześć mieszkań. Gdzie są przepisy budowlane zachowane? To jest pytanie do starostwa. Czemu tego gmina nie blokuje, chyba mają takie prawo, woda, drogi, szkoła itd. Nie rozumiem tego .

Tak jak zauważył ktoś powyżej - idzie największa od kilkudziesięciu lat recesja. A każda recesja eliminuje z rynku podmioty świadczące usługi/produkty niskiej jakości. Jeśli te mieszkania/domy nie sprzedały się jeszcze kiedy był duży popyt na nieruchomości i do tego łatwo było uzyskac kredyt hipoteczny to teraz raczej na pewno się nie sprzedadzą i pozostaną puste bardzo dłuuuugo...

Ale i tak nie dorównujemy jeszcze do Banina . Niedawno pojechałem tamtędy omijając korki i ... mocne to było co zobaczyłem . Takie slumsy XXI wieku . Szeregi , obudowane budkami, garażami blaszanymi, szałerkami , altankami . Szeregi o szerokości 4 m ? I takie same przed nimi ogródki. Opowiedziałem o tym znajomej , a ona w pewnej chwili po moim opisie zareagowała .....A , to Auschwitz ... tak przy lesie .. . Koszmarne ...

Niestety patodeweloperka to pojęcie znane w całej Polsce. Prawo budowlane ma pełno dziur które są regularnie wykorzystywane. Być może starostwo powinno mieć większe możliwości blokowania takich inwestycji.

Dokładnie. Też się dziwię, że została wydana zgoda. Byle nastawiac i zarobić a sasiad sąsiadowi niech zagląda do łóżka. Okropne. W życiu nie kupiłabym tam mieszkania.