O co chodzi z tym nawiedzającym mieszkania obrazem Jezusa?
Zapukały do mnie dwie starsze panie (sądziłam że świadkowie Jehowy ale to jeszcze co innego) i mówią że jakiś obraz może mnie nawiedzić, jeśli chcę.
Wykręciło mnie ze śmiechu ale że potem zawisła notka na klatce schodowej, to zastanowiło mnie to zjawisko.
Bardziej więc serio, o co chodzi?? To jakieś wspólne, sąsiedzkie modlitwy przy obnoszonym po okolicy obrazie?
Wpuszcza się obraz i jakichś ludzi, i ich ugaszcza, czy jak?
Wykręciło mnie ze śmiechu ale że potem zawisła notka na klatce schodowej, to zastanowiło mnie to zjawisko.
Bardziej więc serio, o co chodzi?? To jakieś wspólne, sąsiedzkie modlitwy przy obnoszonym po okolicy obrazie?
Wpuszcza się obraz i jakichś ludzi, i ich ugaszcza, czy jak?