Jadąc z pracy po godz.17.00 trasą W-Z kierunek Leźno jadący Citroenem C2 nr rej GD 608 CW młody człowiek o mało mnie nie staranował kiedy wjeżdżałam "na zamek/na suwak" .W momencie
wjeżdżania na prawy pas owy człowiek gwałtownie przyspieszył i gdybym nie odbiła w lewo stłuczka murowana !Mało tego otworzył drzwi i pokazał mi "ŚRODKOWY PALUCH" - to już szczyt chamstwa...
Dlaczego wśród kulturalnie jadących kierowców musi się znaleźć
jakiś "odmieniec" ???
Gdzie byli rodzice jak oni dorastali? Jaka czeka nas przyszłość na drogach za ok.10 lat ???
Dlaczego tak trudno niektórym kierowcom zaakceptować zjazdu "na suwak/zamek ??? Podejrzewam, że niektórzy kierowcy do końca życia się tego nie nauczą...

Muszka ...nie marudź jużżż..!!

Taki człowiek myśli, że skoro stał 15 min w korku mimo, że lewy pas do jazdy na suwak był pusty, ma pierwszeństwo, a ty jesteś cwaniak i ciul. W tym kraju ludzie nie nauczą się jazdy na suwak po prostu nigdy. A już szczytem kaskaderstwa jest auto blokujące lewy pas jadąc równo z jakimś autem na prawym pasie ... ale cieszmy się, że mamy asfaltowe drogi bo mogliśmy mieć jak Albania ... szutrowe!

Mam prawo jazdy od 6 lat i dość dużo jeżdżę i bardzo często spotykam się z chamstwem na drodze. Ludzie uważają się za królów szos i nie stosują się do przepisów ruchu drogowego. Wiele razy musiałam hamować gwałtownie bo jakiś pajac mnie wyprzedzał i jechał na czołowe z pojazdem z naprzeciwka. Ludzie czy wy nie macie wyobrażni? Może mamy jechać rowem żeby królowie szos mogli mknąć 150km/h bo przecież jazda przepisowa jest taaaakaaa nudna. Ale te przepisy ktoś po coś wymyślił prawda?