Opinie do filmu: O północy w Paryżu.

Przeczytaj o filmie.

dla mnie rewelacja..

nudny film, akcja ciągnie się jak "flaki z olejem", wcele nie śmieszny - dobry na drzemkę

Cały dowcip jest w tytule: "Najbardziej kasowa komedia..." ;)

SZKODA KASY.
W.A. teraz to już inna bajka

To jakiś fenomen z tymi recenzjami nowego filmu Allena?!
Ten film to absolutny banał nie mający nic wspólnego z komedią i dobrym kinem. Zdecydowanie odradzam. Cały film czekałem aż cokolwiek się rozkręci, no i ... w ten sposób doczekałem się napisów.

Zgadzam się częsciowo, film typowy dla Allena, ale zabrakło tego czegoś co by sprawiło, że chciałbym go obejrzeć jeszcze raz.

Ciekawy pomysł nie został wykorzystany, na plus dosyć dobra gra i klimat paryski.

No cóż, bez pewnej wiedzy na temat czasów bohemy w Paryżu oraz
"pewnego" stopnia wrażliwości to rzeczywiście jest to film poza percepcją widza który rozumie tylko zdania pojedyncze okraszone dodatkowo "fakami" plus oczywiście wybuchy i przeciągające się gołe baby. Strata czasu ... i tak nie będzie wiedział kto to był Degas czy Bunuel, Polecam avatary w dużym wyborze....

film bez rewelacji, do komedii daleko, niestety nie porwał mnie, jedynie klimat Paryża zachowany

super klimacik, film z przesłaniem, moze nie jestem fanem allena ale ten film naprawde mi sie podobal :)

Widziałem go przedpremierowo na nocnym maratonie filmowym. Ten film leciał pierwszy i mnie nie porwał. Zwyczajny średniak, jedynie klimat Paryża zachowany i do komedii faktycznie sporo mu brakuje..

Nuda nuda i jeszcze raz nuda. Nie nadaje sie do kina a nawet do kiepskiego kanału TV nie przystaje.

pomylłeś filmy...

Okazało się, że można zrobić b.dobry film bez k..... i tym podobnych słow, których pełno jest w polskim chamskim kinie. Ale tego chyba autorowi opinii brakawało i dlatego drzemał.

czekałeś na jakiś pościg samochodowy czy cus? :D albo humor pokroju Głupi i głupszy? ;)

Film bardzo przyjemny, wart obejrzenia ! Polecam ludziom, ktorzy lubia humor w innym klimacie niz American pie !

Film ogląda się z czystą przyjemnością
Taki balsam dla duszy
Oczywiście nie dla amatorów tandetnych i niesmacznych komedii
Bardzo byłam ciekawa zakończenia-i nie zawiodłam się
Doskonale rozumiem przesłanie Allena

Ten fiilm należy koniecznie zobaczyć, b.dobry!. Niestety multikino robi wszystko, żeby nam reklamami uszkodzić słuch. Trzeba tą patologię wreszcie zgłosić do Inspekcji Sanitarnej.

Lubię Woody Allena, lubię świat który pokazuje w swoich filmach, lubię te intelektualne rozterki, sprzeczność życia wewnętrznego, lubię nawet neurotyczność jego kina, a ten film mi się nie podobał. Paryż owszem, pomysł też, gra aktorów powiedzmy, a jednak film jako całość nie przemówił do mnie.

Piękny Paryż w bardzo dobrym filmie. Aż się nie chce wychodzić z kina do tej rzeczywistości. Na szczęście są przedtem reklamy polskiego filmu z rzucającym
ch..mi Więckiewiczem, więc szok jest łagodniejszy.

trochę banalny, nastrajający optymistycznie, że człowiek nie powinien walczyć przede wszystkim sam ze sobą, z własnymi odczuciami, pasjami i pragnieniami ...

Fajna historia która naprawdę mogłaby być lepiej przedstawiona bo pomysł ciekawy ale czegoś zabrakło, szkoda bo lubię filmy Allena, piękne ujęcia Paryża jednak wynagradzają niedociągnięcia :)
można obejrzeć

strasznie nudny, jeżeli to była komedia to sie zapytałam chłopaka ile razy w ciągu 1,5 godziny sie zaśmiał. odpowiedział, że raz i wyszliśmy z kina:P

po 1,5 godziny, czyli wyszliście z kina jak film się skończył? no to zasadniczo tak jak trzeba.

szkoda czasu, film nudny, wystarczyłoby jedynie wyprodukować reklamówkę a nie cały film, bo w nim niczego atrakcyjnego nie ma

Ponieważ mi bardzo się podobał, zaśmiałam się więcej niż raz.
Faktycznie troszkę się różnił ten film od innych Allen'a, ale wg mnie był całkiem przyjemny :-)

nuda.nuda. nuda ,szkoda czasu na ten film

Film nudny, bez pomysłu. Ciagnie sie i dluzy. Nic nie wynika ze spotkan glównego bohatera ze słynnymi postaciami. 'O, pan Salvador Dali!' i .... nic. Szkoda czasu i pieniedzy. Na tę chalę wydalismy prawie 50zl. Ach, sila dobrego marketingu!

Nie lubię filmów Allena, piszę to z całkowitą pewnością, ponieważ oglądam prawie każdy pojawiający się na ekranie. A oglądam po to by móc świadomie powiedzieć "nie lubię". Co do "OpwP" nie jest to kolejny typowy film A. Jest równie irytujący i małostkowy ale konwencja bajki zmienia trochę ograną zazwyczaj narrację. Cieszy ciekawa rola Owena W., który dał się poznać w zgoła innej niż zazwyczaj roli. Poza tym nic w tym filmie nie cieszy, a już na pewno intro filmu - pokaz prawie jak z Powerpointa kilkudziesięciu zdjęć Paryża - a fuj.

semickie kino upada...

lubię filmy allena, ale ten mnie nie szczególnie zachwycił.. przyznam, że się nieco nudziłam na seansie. doceniam piękne zdjęcia paryża, pomysł na scenariusz, ale jakoś wszystko razem niekoniecznie "działa" i nie do końca rozumiem fenomen tego filmu. mimo wszystko dramatu nie było:)

Film "O północy w Paryżu", choć nie ma szczególnie oryginalnej fabuły, to jest zrobiony z pomysłem i bardzo przyjemnie się go ogląda. Jak dla mnie, jego zdecydowanie najmocniejszym punktem są przepiękne, niesamowite, wprost urzekające swym urokiem zdjęcia Paryża:-)!!! Siedząc w kinie miałam ochotę udać się tam, teraz, zaraz!!! Reasumując, warto wybrać się na tę produkcję, choćby po to, aby w ponure, jesienne dni przenieść się w czasie i przestrzeni do piękniejszego świata...

Z filmami Allena bywa różnie. Większość widziałam, ale nie wszystkie mnie "kupiły". Jednak ten opowiada historię w wyjątkowo "ciepły" sposób i jest bardzo zabawny. Pokazuje prawdy z jednej strony oczywiste, ale z drugiej takie, z których nie zawsze zdajemy sobie sprawę. I ten Paryż w tle.....
moja ocena to 8/10 jesli chodzi o ten gatunek :)