Dziewczyny, które macie obniżenie /wypadanie macicy jak sobie radzicie? Ćwiczycie czy operujecie czy pessar, leki? Jak u Was z wyproznieniem? Ja pomimo mojego dość młodego wieku, 3 porodów, chyba coraz bardziej skłaniam się ku operacji. Ćwiczenia mięśni nie pomagają. Kto Was leczy? Podzielcie się doświadczeniami? Z góry dziękuję

Chyba na samych papudrakow trafiłam do tej pory... Jeden kulki gejszy, drugi ćwiczenia mięśni dna macicy, trzeci to wszystko razem.. Dzięki za polecenie lekarki. Teraz jeszcze próbuje z fizjo.

Jak to twierdzą, że Ci pessar niepotrzebny?! Pewnie nie potrafią Ci go dobrać. Pessar kupujesz sobie sama, lekarz musi tylko dobrze wymierzyć. U mnie pessar zupełnie zmienił komfort życia! W końcu mogę funkcjonować. Mi pessar dobierała dr Anna Pawlaczyk - przyjmuje w przychodni przyszpitalnej na Zaspie i w enel-medzie. Może spróbuj u niej, skoro inni lekarze nie chcą Ci dobrać pessara.

Hepa, mi też powiedzieli, że jestem za młoda i że mnie obciążają jeszcze problemy prokto. Ale jak wyleczenia wszystko z tyłem to ja będę nalegac na zabieg czy leki, bo nawet pessar twierdzą, że mi nie potrzebny.

Greta, nie wiem w sumie jakie jest zaawansowanie obniżenia.. Lekarz powiedział, że obniżona jest przednia ściana. Ale ja mam największy problem z wyproznianiem. No mam wrażenie, że za mocno się wysuwa. Lekarz uważa, że mam jeszcze ćwiczyć. Kurcze ćwiczę od zawsze, a od 3 miesięcy bardzo intensywnie. Daje sobie czas do końca roku. Jak się nie poprawi to poproszę o zabieg. Dlatego właśnie chciałam Was podpytać jak to u Was jest. No i jeszcze mam problem z nietrzymaniem moczu, wysilkowym. Ech...
Ja mam jeszcze problemy proktologiczne, więc najpierw chce z nimi zrobić porządek i potem z macica.

Czym to się objawia ?

Greta, a gdzie miałas operację, czy na Klinicznej? I czy dobrze jest po operacji?

Podłączę się pod temat. U mnie pessar jako tako daje radę (w sensie jestem w stanie żyć i kichać, ale skakać lub biegać już nie bardzo ;)) Kilku lekarzy powiedziało mi wprost, że jestem za młoda i mój problem jest "zbyt mały", żeby ktokolwiek mnie zoperował.

Ja miałam operację, podwieszenie macicy na taśmie. Pessar nie spełniał swoich funkcji. Leki w przypadku zerwanych, czy naciągniętych więzadeł nic nie dają...
Jak duże masz obniżenie? Jaki sposób operacji Ci zaproponowano?
Pozdrawiam