Obsługa
Pierwsza uwaga dotyczy Pań na recepcji. Mają one się za gwiazdeczki, a prawda jest taka, że siedzą tam za jakieś grosze i nawet uśmiechać do klientów im się nie chce. Mają ponure miny, szczególnie ta wytapetowana blond gwiazda. Na recepcji chaos i bałagan. Zdecydowanie nieprzyjemne powitanie gościa klubu. Przeciwieństwem są inne siłownie w trójmieście gdzie panuje zasada " klient nasz pan", bo to właśnie dzięki klientowi gwiazdeczko masz pieniążki na tony pudru, który masz na twarzy, dlatego następnym razem proszę uśmiechnij się i powiedz ładnie Dzień Dobry. Druga sprawa to trenerzy zatrudnieni u p. Zarębskiego. Przypakowani są - owszem, ale raczej nie nadają się do pracy instruktora. Nie wystaczy być napakowanym, żeby być instruktorem. Potrzebne są wyjątkowe zdolności interpersonalne, dobry kontakt z klientem, odpowiednie podejście i RÓWNE TRAKTOWANIE wszystkich klientów. Z moich obserwacji wynika, że trenerzy w Fitness authority, interesują się głównie kobietami, które zdecydowanie chcieliby... przelecieć. Wydaje mi się, że cały personel FA jest bardzo dumny z wykonywanego zawodu i widać to na każdym kroku :) Pycha!