Obsługa
Wczoraj wieczorem(20.30) spotkałem się z dziwnym zachowaniem pani obsługującej okienko dla zmotoryzowanych. Po złożeniu zamówienia za około 39 zł w okienku podałem banknot 100złotowy. Pani szybko wydała mi resztę zawiniętą w paragon. Zanim zdążyłem rzucić okiem na resztę której było 11 zł pani zniknęła. Gdy się pojawiła zwróciłem jej uwagę że zapłaciłem banknotem 100-złotowym . Jaka reakcja? Otworzyła kasę i dała mi 50 złotych.Niby reakcja prawidłowa, ale dlaczego nie usłyszałem słowa "przepraszam". Nie zauważyłem żadnego zażenowania zaistniałą sytuacją.W dalszej części obsługi czułem dziwny chłód. Nie zwróciłem uwagi bezpośrednio i na miejscu ponieważ inaczej to wydarzenie w tym momencie oceniałem.(zmęczeni pracą ,rutyna,zły dzień) Dopiero rozmowa z osobą mi towarzyszącą wszystko mi unaoczniła.