~łowca absurdów
(5 lat temu)
Chcecie prawdy ? To proszę bardzo:
No przecież prawdę Płażyński powiedział i tylko dobór słów nie był precyzyjny. ""przypadek" przecież jest semantycznie bliski "wypadkowi", a przecież te dodatkowe wybory są skutkiem tego tragicznego wypadku, jaki zdarzył się w trakcie Finału WOŚP w Gdańsku. Gdyby nie było zabójstwa śp. Pawła Adamowicza, nie byłoby dodatkowych wyborów i pani Dulkiwicz nie zostałaby prezydentem. W tym sensie termin "przypadek" pasuje jak najbardziej. Co najwyżej można uznać to za zwykły lapsus językowy, ale widać tu złą wolę ze strony krytyków, którzy czepiają się słówek
No to ja też ten wątek pociągnę, bo jest jeszcze inna perspektywa. Jest rzeczą oczywistą, że to zwolennicy Pawła Adamowicza, wprawdzie bezwiednie, ale wystawili go na odstrzał. Gdyby Adamowicz przegrał wybory, żyłby dalej, co nawyyżej dostałby zarzuty i karę, więc to jego wyborcy, lekceważąc zarzuty, wystawili go na atak świra, który przecież przegranego by nie zaatakował, bo nie taki był jego cel.
Skoro padło słowo "przypadek" to je wykorzystajmy. Otóż wcale nie było przypadkiem, że Paweł Adamowicz poniósł śmierć na Finale WOŚP. Patrząc z indywidualnego punktu widzenia ofiary można to uznać za przypadek, ale z punktu widzenia systemowego, to był oczywisty przykład , modelowy, spektakularnego zawalenia się platformerskiego państewka z dykty na Targu Węglowym. A kto był twórcą tego państewka, no kto ? Zapomnieliście ? Sama ofiara brała udział w tym procederze.
0
4