Re: Odpalenie samochodu z rozładowanym akumulatorem
Wątek założył facet (???)
Gdybyś się modlił to nie miałbyś problemu czytania ze zrozumieniem (???)
Teraz Ciebie zaskoczę ;) Tak się ku..wa modlę, że już dwa razy, w ciemną noc odpalił mi kompletnie rozładowany akumulator. Cud!
Raz w życiu, siadł mi, na parkingu, pod oknem. Lampki nie wyłączyłam ;) a "dobrych sąsiadów" jeszcze sobie nie wymodliłam i gdy po dwóch dniach, z okna zobaczyłam "dziurę" w śniegu, na dachu auta, wiedziałam, że po taxi trzeba dzwonić bo Kryśka sama nie zakręci.
0
0