Re: Odpowiednie siodełko
~TJ / rowery.trojmiasto.pl
(20 lat temu)
uzupełnię Twoją wypowiedź Krzyżak...
Pytałeś Marko, kiedy siodło jest wtedy wygodne... Przede wszystkim wtedy, gdy nie jest miękkie. Nie jest to paradoksem wcale, bo miękkie siodła powodują odparzenia i obtarcia. Więcej niż parę/paręnaście km na tym ciężko pojechać bez strat w naskórku ;)
Uwaga przy tym: do twardego siodła d... musi się przyzwyczaić. To znaczy, że przez pierwsze 2-3 tygodnie będzie bolało (musi), potem wszystko "się ułoży". W tym momencie mam dwa siodła. Jedno jakiś (prawie) noname, półtwardy, drugie - twarde. I generalnie na tym drugim przejechanie ciągiem 190 km góralem w terenie po drogach bitych i leśnych + asfalt nie sprawiło żadnych (ŻADNYCH) awarii na moim tyłku. A często nie jeżdżę, raz na jakiś czas ;)
Tak więc - jak Krzyżak pisał - warto zainwestować w twarde. Może niekoniecznie aż tak dobre jak SLR (KK, Ty burżuju, ludzi nakłaniasz do takich siodeł .. ;)
aha. ja mam Selle Italia Nitrox 'Missy Giove' jeszcze z czasów gdy były skórzane nitroxy... http://cgi.ebay.com/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=7106081466
0
0