Re: Odpowiedzi na rozmowach kwalifikacyjnych
Popełniałam błędy często z tymi pytaniami o zarobki.
Jak powiedziałam, że chce 1500 brutto, to raz mnie kobieta wyśmiała i wyprosiła. Wyszło na to, że płacili pracownikom ok 950 zł, jak się przy okazji dowiedziałam.
Z drugiej strony jak powiedziałam, że chcę umowę to też nie chcieli ze mną rozmawiać, bo w prost mi powiedzieli, że nie dadzą, bo jak już to tylko chcą chętnych na działalność.
Najlepiej wycyrklować, z zależności od typu firmy i wyczarować sobie średnią zarobków. Czasami to aż boję się spytać o cokolwiek, bo i tak jest źle.
Na pewnej rozmowie kwalifikacyjnej, już nawet nie chodziło o zarobki, ale raczej o mnie. Pracodawca wypalił, że wszystko mu odpowiada, ale nie ja tzn. mój profil i że i tak nie wyrobie u niego 2 tygodni bo ucieknę. Przy którejś rozmowie, kobieta walnęła, że budzę w negatywne odczucia i nie chce mieć ze mną nic wspólnego.
Ja doprawdy ubieram się normalnie, potrafię skonstruować zdanie, brzydka nie jestem. Tylko mam wadę, mówię czego oczekuję. Może ONI nie chcą byśmy czegokolwiek żądali, najlepiej robić na czarno. Mam się płaszczyć przed tymi ludźmi.
Czasami, to aż mi się nie chce przychodzić na rozmowy bo i tak odmówią, zawsze znajda powód by mnie się pozbyć.
9
0