Witam. Chciałam przestrzec forumowiczów jako potencjalnych klientów przed korzystaniem ze sklepu Bikers World w Galerii Przymorze. Otóż po zakupie roweru oddałam go na serwis - hałas w suporcie i przerzutki do regulacji. Po 3 dniach był do odbioru, ale okazało się, że nic nie zrobiono z suportem, mimo że napisane było że jest do zrobienia. Rower został. Po tygodniu dzwonię zapytać co się dzieje - czekają na jakąś część i kurier nie może jej dowieść. Świetnie! Za kilka dni dzwonią - znów jadę po rower przez całe miasto. Tym razem łańcuch spada, choć był sprawny wcześniej (?!). Znów wracam do domu bez roweru przez całe miasto! Dzwonię wściekła do szefa - twierdzi, że rower jest gotowy (oczywiście nikt nie zadzwonił ze sklepu - bo po co?!). Szef oferuje się przywieźć mi rower w ramach przeprosin. Czekam 3 dni i nic. Dzwonię, dzwonię i przez kilka dni nie odbiera i nie odpisuje na smsy. Dopiero dorwałam go telefonicznie w sklepie w Riwierze i tu moje zdziwienie bo: roweru nie przywiezie bo nie, serwis spisał się znakomicie bo w innych serwisach rowerowych też tak wykonuje się przeglądy - CZYŻBY ?? (ostatecznie okazało się, że przesmarowano suport - na co czekałam prawie 2 miesiące !!!! Nie wiem o co chodziło z częścią od kuriera i dlaczego tyle to trwało. Nie rozumiem tego.) A moje ulubione zdanie, cytując szefa: "rower po wyjechaniu z serwisu ma prawo zepsuć się nawet po godzinie". Na do widzenia jeszcze usłyszałam, że mam się cieszyć, że nie musiałam płacić za tak fachową usługę ! Odradzam i jeszcze raz odradzam. Totalny brak poszanowania klienta i ani krzty profesjonalizmu. Szkoda zdrowia na interesy z takimi niepoważnymi ludźmi.

Pewnie galeria to zbyt eleganckie miejsce na brudne serwisy i oddają gdzieś do firmy zewnętrznej. Serwisowania gwarancyjnego wymaga producent od sprzedawcy, więc muszą przyjąć, ale z poważniejszym problemem jak hałas w suporcie, to już za brudna robota w takiej katedrze handlowej. Ja kupuję w serwisie u Zbigniewa.

Zakładam, że w rowerze był suport maszynowy.
I tu pytanie co można przesmarować w takim supporcie.
Przesmarować można stary typ supportu a jeśli taki jest w rowerze to doradzałbym zainwestować 30 zł w suport maszynowy.

Rower nie jest skomplikowany.
Optymalnie w przypadku kobiety jest mieć znajomego który potrafi naprawić rower.
Facet ma prościej bo naprawia sobie rower sam. Ja nigdy nie naprawiałem roweru w serwisie.

Nawet jak wkład ma maszyny, to często w przypadku pojawienia się trzasków się go smaruje: gwinty miski, kwadrat przy osadzaniu korby. Bardzo często to pomaga a wredne dźwięki pochodzą właśnie z trzeszczących misek w mufie. Dodatkowo pamiętaj, że łożyska 2RS nie są wybitnie szczelne, dlatego też wielu producentów w manualach sugeruje pociągnięcie smarem po uszczelkach z zewnątrz np w piastach. Smar na zewnątrz łożyska nie pomaga pracy, ale uszczelnienie już poprawia i takie np DTSWISS w piasty na maszynach każe pędzelkiem machnąć powłokę smaru na łożysko. Potem na to dekielek, nic nie widać a jest szczelniej niż na sucho.