Ostatnio odwiedziliśmy tę restaurację razem z żoną . Ogólna ocena - ok. Widok przez okno - tragedia. Asfalt, żółta brudna budka Ruchu, ponure skrzyżowanie z widokiem na blokowiska i napis na parterze naprzeciwko "Bank - przenosimy się." Pff. Od razu czar jakoś prysł. Obsługa bardzo fajna. Otrzymaliśmy mule i kelnerka od razu przyszła i się zapytała, czy jest ok. Powiedzieliśmy, że tak i owszem aczkolwiek mule czymś śmierdziały - chyba pochodziły z Bałtyku - a sos był tak słony, że tego się nie dało zjeść do końca. Ogólnie polecam. Udając się do tej restauracji warto mieć na koncie jakieś 250-400 zł. Kelnerka wydaje resztę w 20-złotówkach - i komu by się chciało robić z siebie dziada i prosić o wymianę na drobne - więc się daje napiwku 20-40 zł.

Pozdrawiam, Henry