Witam, mam pytanie. Wynajmujemy tu mieszkanie od roku i dostaliśmy właśnie rozliczenie. Mamy dopłacić około 600 zł za ogrzewanie. Czy to normalna stawka? Mieszkanie ma 3 pokoje, a z ogrzewania korzystaliśmy rozsądnie..
Myśmy przez cały okres grzewczy byli na wyjeździe mieszkanie więc ogrzewane tylko z grzejnika łazienkowego do tego rodzice aby nie wychłodzić całkiem domu włączyła grzejnik będąc tam może raz czy dwa.Przyszło rozliczenie a tam oszczędność tylko 150zł. Czyli wykorzystaliśmy jakieś 900zł.Za to mógłbym spokojnie ogrzewać! domek o wielkości 140m2 ,a nie bukier 50m2 z wyłączonymi grzejnikami.Te rozliczenia to jakaś porażka.Nie opłaca sie ani grzać anie oszczędzać lepiej się wyprowadzić.
łączmy się organizujmy zebrania może coś uda się wskurać ---wystrczy że ponad połowa ludzi z budynku opowie się za zdemontowaniem tych pseudo urządzeń pomiarowych a uda się je zdemontować ....czyż nie widzidzicie tego jak jesteście nabijani w butelkę.......korzystajmy z przysługujących nam praw.......to nie my a spóldzielnia ma w stosunku do nas obowiązki to ona powinna dbać o nasze pieniądze .....a czy tak czyni, a tak na marginesie -w myśl prawa podzielnik nie jest urządzeniem pomiarowym
trzeba żeby ludzie wzięli sprawy w swoje ręce walczmy o zdemontowanie podzielników nie pozwólmy zarabiać sztabowi ludzi pracujących w metronie i spółdzielni .organizujmy się wolę płacić 200 zł miesięcznie i mieć ciepło niż przy i tak wyższej kwocie marznąć ---policzcie to to się przekonacie GPEC sprzeda nam ciepło taniej jako odbiorcy hurtowemu a pozbędziemy się pośredników którzy z nas łupią niezły kesz.....myślcie ludzie...nie dajcie się łupić ciężko pracujemy żeby żyć .......nie bądzcie obojętni nie wierzcie w te brednie o oszczędzaniu...........
Jak masz liczniki, to też jesteś odbiorcą "hurtowym", cokolwiek to znaczy. Licznik, to tylko podzielnik, który dzieli proporcjonalnie łączny koszt na wszystkich mieszkańców.
Nawet jeśli Ty oszczędzałeś, a sąsiad nie, to i tak zapłacisz swój %, gdzie w przypadku dużego łącznego zużycia, będzie to kwota niemała.
to dziwne ,ze tam gdzie nie ma podzielników koszty ogrzewania są niższe ,ale jak widzę ma pan juz swoje wyrobione na ten temat zdanie ........gratuluję wiedzy i pozdrawiam
Większość mieszkańców pojedynczo buntuje się i wie, co trzeba zrobić ale tak naprawdę nikt nic nie robi, żeby choć ograniczyć pasożytnictwo spółdzielczej administracji. Parę lat temu były zrywy, lecz pan prezes sprytnie "rozprawił się z buntowszczykami" i ubezwłasnowolnił mieszkańców poprzez propagandę w "Twoja Gazeta".