Nie wiem, kto pisze te pozytywne opinie. Chyba właściciele lokalu.... Niedawno zwabiona ładnym wystrojem poszłam z koleżanką na większą białą do małej czarnej. W środku schludnie, nastrojowe światło. Moje zdziwienie wywołała natomiast na początek dosyć uboga karta, a następnie ubrana w dres kelnerka. Potem, im dalej, tym gorzej. Na dwie zwykłe kawy z mlekiem trzeba było czekać w nieskończoność a smak... Przyznam, że w życiu nie piłam nic obrzydliwszego. Nie można nazwać tego napoju kawą, ponieważ było to mleko zabarwione odrobiną kawy rozpuszczalnej a bita śmietana była wstrętna. Zamiast posypki czekoladowej (jak jest napisane w karcie) było posypka, ale z kakao... W tzw. kawie roiło się od oczek z tłuszczu, jak w rosole. DRAMAT. Jak w temacie - omijać szerokim łukiem.