Interesuje mnie historia dawnego szpitala przy ul Kieturakisa. Slyszalam wiele "histori" o tej bylej placowce, generalnie historii zwiazanych z jej nawiedzeniem. Z dosc wiarygodnych zrodel wiem ze tamtejsi straznicy po nocach nawet nie mysla robic obchodow po obiekcie, twierdzac ze dziwne rzeczy dzieja sie tam w nocy. Slychac glosy, kroki, ruszajace sie meble badz inne rzeczy zmieniajace swoje polozenie. W dzien natomiast miejsce sprawia wrazenie dziwnie pustego i spokojnego. Sama nie wiem na ile to folklor miejscowych, na ile prawda a na ile fantazje osob postronnych. Bylabym wdzieczna za jakies info czy ktos slyszal podobne historie na ten temat.

Mam propozycje jako osoba która posiada info z dość wiarygodnych zródeł ... spróbuj tam przenocować a sama znajdziesz odpowiedz na nurtujące cię pytania . Mówiąc normalnym jezykiem przepraszam pisząc ... wydaje mi się że bardzo prawdobodobne że jakieś zdarzenia mogą mieć miejsce ale nie żeby rzeczy zmieniały miejsca ... przecież tam w miejscu szpitala kardiologicznego na pewno wiele osób miało zgon . Nawiasem mówiąc ten budynek pamięta czasy bardzo odległe wystarczy spojrzeć na elewację budynku " mistycznie " wyglądającego ...

Mieszkam opodal tego Szpitala i pierwszy raz słyszę o tych historiach. Ktoś pewnie sobie zakpił. Mieszkam na Dolnym Mieście od urodzenia i coś by mi się odbiło o uszy. Wierutne kłamstwo..