Organizacja koncertu Rahim - Buka = porażka!
Organizacja tragiczna, ceny biletów przy wejściu o 200% większe - co nie było zapowiedziane na wydarzeniu fb. Nagłośnienie to był dramat, który zepsuł nam cały koncert. Nie było praktycznie słychać słów, a głośnik z tyłu parkietu nie działał. Akustyk po pierwszym wspomnieniu o problemie stwierdził, że go nie widzi (chociaż miał odsłuch za filarami, na podeście wyższym niż stanowisko publiki o metr. Po upomnieniu kolejnym, że nie działa naglośnienie z tyłu parkietu stwierdził że nie może nic z tym faktem zrobić. Menager ktoremu przedstawilismy sytuacje stwierdził, że nie znamy się na nagłośnieniu i że jest akustyk od tego. Na odpowiedz, że nie trzeba się znać na tym fachu aby stwierdzić, że nie słyszy się tekstu zagłuszanego przesterami i zbyt wysokim basem wzruszył ramionami i olał sprawę. Tak więc serdecznie pie&*(dlę ten "klub" i nie stanie w nim moja noga nawet gdyby grał w nim Eminem a wejście byłoby za free.
ps. Chcialem pominąć fakt, że sprzedano nam sfermentowany sok - ale dlaczego miałbym?
ps. Chcialem pominąć fakt, że sprzedano nam sfermentowany sok - ale dlaczego miałbym?