Wróciłem właśnie z 36 Harpagana, brałem w tej imprezie udział po raz pierwszy, tym razem udało mi się zaliczyć jedynie pierwszą pętlę, befsztyczek w butach i ogólny stan spowodowany wyrwaniem się zza biurka nie pozwolił na więcej. Ale nie o tym chciałem pisać...

Mianowicie chcę podziękować organizatorom za PERFEKCYJNE przygotowanie biegu. Szczerze mówiąc zostałem niesamowicie zaskoczony poziomem organizacji, 35 poprzednich biegów zapewne dało wiele doświadczeń ale chwała za to że te doświadczenia zostały wykorzystane. Za całość ocena 6 !!!! Specjalne podziękowania dla wszystkich super pozytywnie nastawionych wolontariuszy, bez których pewnie nie udałoby się zorganizować tak dużej imprezy :)

pozdrawiam
Konrad

Trasa rowerowa !!!
No cóż poczekamy na wyniki bo wydaje mi się, że nawet nie zapachniało tytułem Harpagana :-(((
___
Organizacja imprezy - bazy, punktów, klimatu, etc. - jak zwykle perfekcyjna !!!

Jak dla mnie fatalne mapy. Reszta super.

jak dla mnie mapy teraz były zgodne z rzeczywistością, dużo było naniesionych cennych poprawek.

to chyba mówisz o mapach na trasie rowerowej/mieszanej. na trasie pieszej mapy fatalne jak zwykle ;)

zqub napisał(a):

> Jak dla mnie fatalne mapy. Reszta super.
...................- No nie! Fatalne mapy były - ale w Kobylnicy!!!!
Całość naprawdę super!
Pozdrawiam!

Trdnością startu na harpaganie jest właśnie mapa:)
Jeżeli chcesz startowac na mapach bardzo dokładnych zapraszam na biegi lub rowerową jazdę na orientację. Przed kazdymi ważnymi zawodami (Puchar Polski, MP) mamy sa aktualizowane.

fatalne mapy?! a jeszcze 6-7 edycji temu mapy były czarno-białe i w skali 1:200 000. ech ... to były fatalne mapy...

lipek napisał(a):

> fatalne mapy?! a jeszcze 6-7 edycji temu mapy były czarno-białe
> i w skali 1:200 000. ech ... to były fatalne mapy...

Nie wiem na jakich zawodach byłeś, ale jak pierwszy raz startowałem na Harpaganie w 23 edycji w Drzewinie, to mapy były 1:50 000

Ja startuję od H-21 w Lęborku w 2001 i zawsze były czarno-białe 1:50000

Według mnie mapy były wyjątkowo dobre. Wiele poprwek naniesionych przez organizatorów. W przeciwieństwie do poprzednich harpaganów tym razem żadna niezgodność mapy nie przeszkadzała mi w odnalezieniu właściwej drogi.

Dla takich chwil warto być wolontariuszem . :)
Praca w bazie była przyjemnością i jeszcze takie miłe słowa . :D
Nic tylko jechać na następny . ;p

podzięki Wolontariuszom
nowy wątek:
co do organizacji nie rozumiem - super, rewelka itp. przecież to jest normą, Harp w moim mniemaniu jest wzorem do naśladowania przez osoby organizujące znane imprezy na orientację.
kolejny:
obawiam się iż któregoś dnia Orgowie nie znajdą szkoły która zechce nas przyjąć - pozostawione śmieci na sali, zniszczone sedesy, usyfione umywalki, urwane klamki itp. - to "napieranie" ma być ekstremalne, nie zachowanie w bazie....
kolejny:
wbrew temu co napisał Darecki, nie widziałem "party :)" ani jego co gorsza,
może na H 37 dostarczę present ?
no i zrodziło się pytanie -gdzie H 37!!? ;)

Dziewczyny w szatni TP super nastawienie do ludzi miały - szybka obsługa i wszystko z "proszę" itp. - miło się robi.

Ludzie na punktach również bardzo mili.

Mapy - fajnie, że gramatura o wiele lepsza niż w poprzednich latach - pod koniec nie przypomina ścierki. Co do dokładności - lepiej niż w poprzednich latach - choć przypadki, że jakiś rolnik zaorał drogę się zdarzały ;]

Poślizg czasowy - zdarza się, nawet fajnie, bo o 21 zaczęło padać.

Co do organizacji - jedne tylko zastrzeżenie - dziewczyny po pierwszej pętli pytały się czy startuję teraz czy później na drugą pętlę - powiedziałem, że teraz bo chciałem się przyjrzeć mapie podczas obiadu - uczestnicy powinni otrzymywać mapę po zadeklarowaniu chęci startu w drugiej pętli, nawet jeśli chcę chwilę odpocząć.

ale dlaczego orgi tak sie chałaśliwie zachowywali po 24-tej w piątek na sali ? oj nieładnie

Dor666 napisał(a):

> Co do organizacji - jedne tylko zastrzeżenie - dziewczyny po
> pierwszej pętli pytały się czy startuję teraz czy później na
> drugą pętlę - powiedziałem, że teraz bo chciałem się przyjrzeć
> mapie podczas obiadu - uczestnicy powinni otrzymywać mapę po
> zadeklarowaniu chęci startu w drugiej pętli, nawet jeśli chcę
> chwilę odpocząć.

Nie wiem dlaczego nie otrzymałeś mapki, ja nie miałem z tym problemu. Dziewczyna z punktu sama zaproponowała mapę, mimo że wybierałem się na obiad;]

PS- pozdro dla dziewczyny z pk8, mam nadzieję, że jeszcze razem zapalimy;]

Mapę dostałem, ale skłamałem, że ruszam już, bo jakieś 4 edycje temu po takim pytaniu odpowiedzieli mi "To przyjdź po mapę, jak będziesz wychodził"
Może dziewczyny zasugerowały się tym, że pierwsza pętla zajęła mi więcej niż 12h, a sporo ludzi po tym rezygnuje.

To chyba niepotrzebnie kłamałeś. Kilka edycji wstecz, mapy na drugą pętlę były wydawane w momencie wyjścia, ale po protestach, tego warunku już obecnie nie ma.

Wyrazy uznania dla obsługi szatni TM.
Spędziłem tam pół godziny na przepaku i muszę przyznać, że nawet ja nie obchodzę się z własnym rowerem tak jak oni to robili z rowerami startujących. Wielkie dzięki.
PL (484)

warto chyba również zwrócić uwagę jak szybko można zapoznać się z wynikami wstępnymi. Może mi się coś pomieszało ale dawniej był z tym problem

gratulację dla orgów