Re: Oycowa zagroda Gowino
To co dzisiaj miało miejsce w tej "restauracji" można określić jednym słowem KPINA !!!
Po przyjęciu zamówienia zostaliśmy poinformowani, że na danie poczekamy ok 15-20 minut. Na danie czekaliśmy ponad 1,5 godziny. Nikt, dosłownie NIKT z obsługi nawet do nas nie podszedł, a byliśmy pierwszym stolikiem od wejścia na kuchnię. Mimo, że co chwila pokazywał się uśmiechnięty właściciel w czerwonych spodniach i właścicielka pomagająca obsłudze to również nikt z nich nie podszedł do nas przepraszając za tak długie oczekiwanie. Pomijam fakt, że byliśmy tam z małymi dziećmi i najedzona wyszła tylko 2 miesięczna córka, najedzona przygotowanym przez nas mlekiem! Aż strach było ich prosić ich o przegotowaną wodę... Gdy w końcu doczekaliśmy się potraw to okazało się, że 3 dania które miały być takie same różniły się do tego stopnia, że jednym z dań był SUROWY KURCZAK!! Na litość boską, jeżeli Państwa kucharz ma problem z przyrządzeniem kurczaka na patelni i wstawieniu go do piekarnika aby się zapiekł to zapraszam na bezpłatne szkolenie !!! Na przeprosiny zaproponowano nam deser - niestety nie mieliśmy ochoty znowu czekać 1,5 godziny.
Jak można informować kolejnych klientów, że będą czekać na dania 20 minut?! Czy prowadzenie tej "restauracji" w niedzielę Państwa przerasta? Proszę w takim razie zamykać ją jak przygotowują Państwo również imprezy pierwszokomunijne!
Gwarantuje wszystkim, że nie byliśmy jedynymi klientami tak potraktowanymi - mam nadzieję przynajmniej, że oni dostali potrawy dobrze wysmażone. Wszyscy Nasi znajomi zostaną poinformowani o tym jak zostaliśmy dzisiaj potraktowani w Oycowej Zagrodzie. Żałuję, że zaproponowałem to miejsce rodzinie jako idealne na niedzielne popołudnie! Teraz już wiem, że NIGDY więcej!!!
7
3