Witam, od niedawna korzystam z usług tej przychodni. Jestem świeżo upieczoną mamą. Po porodzie zapisałam tam dziecko - i to był błąd ! Aby zarejestrować dziecko na wizytę patronażową ( dzieci zdrowe ) trzeba się umawiać z minimum 2 tygodniowym wyprzedzeniem. Gdy córka strasznie płakała, nie chciała jeść.. otrzymałam od Pediatry odpowiedź : że dzieci tak mają.. zero informacji czy może to być kolka, dziecko jest karmione sztucznie, zero reakcji np czy to od mleka.. i czy nie wymaga zmiany. Lekarz przepisuje multum leków profilaktycznie - i to nie zbyt tanich. Pielęgniarki robiące szczepienia - zero podejścia do dziecka, igły są wbijane jak w jakiś worek ! a nie dziecko !!!

Do tego położna miała się skontaktować między 6-8 tygodniem życia dziecka.. mija już 2 miesiąc i zero telefonu ;(

Ogólnie nie polecam.

Jak się nie podoba to należy zapisać dziecko do innej przychodni -
najbliższa na Krzemowej lub Rogalińskiej -tam zapewne pielęgniarki są
bardziej "czułe" i delikatniej "wbijają" igłę podczas szczepienia .Również
dostęp do pediatry będzie łatwiejszy i nie trzeba czekać aż dwa tygodnie.
A najlepiej to "znalezć" dla swojego dziecka "prywatnego" lekarza,który
będzie na tel.dostępny o każdej porze dnia i nocy - i jak dziecko tylko
kichnie lub zakaszle - natychmiast zjawi się,by zbadać dziecię.

Lady Jaga, pani to chyba za te riposty do komentarzy płacą.
Dodam, chamowate riposty.

Jaki komentarz taka "riposta" - raczej celna a nie chamowata.
Zapłaty nie otrzymuję.

A może,zamiast popisywać się chamstwem i cynizmem w stosunku do zgłaszajacej słusznie swoje pretensje Mamy- poradzić coś sensownego zarządzającym tą" pożal sie Boże " przychodnią np.że jeśli nie radzą sobie ze sprawnym prowadzeniem przychodni, zajeli sie np.uprawą buraków ?

UPRAWA BURAKÓW z pewnością łatwiejsza i bardziej opłacalna.
Buraki nie mają pretensji i roszczeń o byle "g", no chyba że to ludzkie "buraki".

widzę,że Josef pracuje w przychodni....

Weź się za pracę w przychodni a nie siedzisz przed netem...za dużo masz czasu wolnego? Z chęcią wejdę na Twoje miejsce 'buraku'

Josef nie pracuje w przychodni i Josef nie jest "burakiem", gdyż nie ma
pretensji i roszczeń do personelu medycznego o byle "g....".