Kiedy przy stole stale idzie mi dobra karta,
to podstawą staje się gospodarka.

( Czy gram w brydża czy w pokera,
to w tym cała ekonomia się zawiera.)

W Polsce tsunami trwało czterdzieści pięć lat.
Wytrzymaliśmy uderzenie, które miało obalić świat.
Kilku malkontentów stale biedę klepie.
A z każdym następnym rządem, per saldo, jest coraz lepiej.

Niepełnosprawni, którzy nie piszą ustami-
na wieki wieków pozostaną sami.

(Jednak zbyt wysoko leci ten ptak,
bo tak tusz, jak i grafit- mają wstrętny smak.)

Grzegorz Rymopis