Palenie to pryszcz...
rzec by się mogło. Wolelibyście, żeby ktoś wam trzepał chodniki, szmaty i wyrzucał wszystko to co się nie mieści w domu? Ten dymek to nic w porównaniu z taką kurką jak ja mam u siebie w bloku. Za zwrócenie uwagi, że za balkon to się nie wyrzuca, to za kilka dni miałam stolec wgniecione w szparę drzwi a próg (kilka razy) ale suce było mało babsko postanowiło podlewać mnie olejem w drzwi, potem olej polał się z góry.
I tak szło po kolei wszystko. Nie mam pomocy z nikąd bo nie mam świadka, że to ona. Żeby było śmieszniej wezwałam dzielnicowego a on na to, że powinien mnie ukarać bo nie mam meldunku i żeby uważała bo sucz może mnie oskarżyć za pomówienie. MAŁO NIE EKSPLODOWAŁAM. Powodzenia wam wszystkim życzę w swoich wzmaganiach i sprawdza się powiedzenie "szanuj sąsiada swego bo możesz mieć gorszego".
I tak szło po kolei wszystko. Nie mam pomocy z nikąd bo nie mam świadka, że to ona. Żeby było śmieszniej wezwałam dzielnicowego a on na to, że powinien mnie ukarać bo nie mam meldunku i żeby uważała bo sucz może mnie oskarżyć za pomówienie. MAŁO NIE EKSPLODOWAŁAM. Powodzenia wam wszystkim życzę w swoich wzmaganiach i sprawdza się powiedzenie "szanuj sąsiada swego bo możesz mieć gorszego".