Na terenie Borkowa, koło Żukowa przechadza się pańcia (około 50tki, średniego wzrostu, blondyna, włosy do ramion).
Proszę nie dać się zwieść pierwszemu wrażeniu (strój, smycz i pies).
Ta kobieta zachowuje się jak prostaczka. Podprowadza psa pod posesje prywatne i drogi prywatne gdzie pozwala załatwiać się psu. Szybko ucieka opłotkami by nic nie zburzyło jej wizerunku damy na spacerze.
Na pytanie gdzie ma woreczki na kupsko (rzadkie, śmierdzące i pozostawione tuż pod skrzynką z licznikiem prądu), z uśmieszkiem odpowiada, że "dziś zapomniała".
Nie sposób by nie wiedziała, że znajduje się na terenie prywatnym i nie widziała bawiących się w pobliżu dzieci.
Jeszcze z tobą nie skończyłam i nie myśl, że ci się upiekło.
Brzydki z ciebie człowiek. Bardzo brzydki i bezwstydny.
WSTYD! WSTYD i ŻENADA!