Pierwsza wizyta wypadła bardzo dobrze Pani była miła , szczegółowo przebadała moja córcie wszystko z drobiagami mniej lub bardziej potrzebnymi opisała ,gabinet taki sobie ale pomyslałam sobie ze nie do gabinetu przychodzimy byłam bardzo zadowolona.Niestety juz druga wizyta nie była tak sympatyczna moje dziecko miało wtedy niecałe dwa miesiace i sie rozchorowało paskudny katar i nic wiecej żadnej goraczki była żywiołowa uśmiechnieta.Niestety katar ciągną sie juz dwa tygodnie Pani Doktor jak dowiedziała sie ze mała była leczona u lekarza w przychodni zmieniła podejscie do pacjenta była opryskliwa wrecz na nas nasiadła czułam sie jakbym znęcała sie nad własnym dzieckiem powiedziała że mała ma zapalenie oskrzeli przypisała bardzo agresywne leki a mężowi który był przeziębiony kazała sie wyprowadzić z domu.Byłam przerazona jak mozna tak potraktowac młodych rodziców.Potem jeszcze odwiedziłam czterech pediatrów żaden z nich nie potwierdzil diagnozy Pani Doktor a wręcz sie jej dziwili po prostu mojej córeczce katar rzeżolił gdzieś w gardełku i gdyby ją Pani Doktor dobrze osłuchała i nie pałała wsciekłością ze od razu do niej nie przyszlismy to byłaby w stanie to stwierdzić