Pani Wioleta jak najbardziej :-)
Do tego salonu przyjechałam z córką, która dzień wcześniej została fatalnie obcięta w salonie ... na Morenie (szkoda słów, żeby opisać co Pan pseudo fryzjer zrobił jej na głowie). Wybrałam salon zupełnie przypadkiem i z racji bliskości zamieszkania. Pani Wioleta bardzo fachowo podeszła do tematu i uratowała to co zostało z naprawdę fajnych włosów córki. Efekt finalny był bardzo dobry i przerósł moje oczekiwania, bo byłam prawie pewna, że córka wyjdzie z krótką i prawie męską fryzurą. Polecam z czystym sumieniem. Ostatnio wychodzę z założenia, że te mniejsze salony (kiedyś nazywane osiedlowymi) są o niebo lepsze od tych sieciowych i renomowanych.