Opinie do artykułu: Parking centrum handlowego nie dla pracowników.

Zarządca centrum handlowego Riviera w Gdyni zabrania pracownikom sklepów korzystać z parkingu wewnątrz obiektu i odsyła ich na parking miejski. Powód: auta pracowników zajmują miejsca autom klientów, a to oni są najważniejsi. W innych centrach handlowych w Trójmieście jest z tym różnie.

Trójmiejskie centra handlowe to miejsca pracy tysięcy ludzi. Niektórzy z nich, szczególnie ci mieszkający poza Trójmiastem, dojeżdżają do pracy samochodami. I gdzieś muszą swoje auta zaparkować. ...

Władze powinny świecić przykładem !

niestety czasem to nie człowiek wybiera sobie prace...nie możesz tego zrozumieć ?

W Auchanie przy Szczęśliwej jest to samo...był parking wydzielony, ogrodzony, z monitoringiem tylko dla pracowników. Nagle dyrekcja go zlikwidowała i NAKAZAŁA pracownikom parkować auta w zupełnie innym, odległym od wejścia służbowego miejscu. Miejsce to jest nieoznakowane, nieogrodzone, nie ma monitoringu. Też słyszeliśmy, że zajmujemy miejsca klientom. W tej chwili sporo aut pracowników jest porysowanych, poobijanych, ponieważ klienci parkują na "naszym"| parkingu.

więc też są klientami i co im zrobisz?

Pracownicy zajmują miejsca od samego rana i to zawsze najbiższe wejść tak że w moim przypadku a jestem osobą niepełnosprawną zawsze dostanie się do Riviery graniczy z cudem jak jest wieczór albo południe stoją z papieroskami koło swoich aut i śmieją się z nas że szukamy miejsca jak idioci dookoła. Powinni zrobić identyfikatory i płatny parking wtedy by się nauczyli a tak będa dalej parkować jak najbliżej wejśc szlachta największa która nie może przejśc parę metrów i zostawić auto koło riviery nawet i auchan.

Gratuluję Rivierze za akcję byle takich więcej, człowiek jedzie wydac pieniadze a okazuje się że musi jechac dalej bo nie ma miejsca albo w deszczu musi jechać wózkiem bo wszystko zajęte.

bo te 200 miejsc wg Weronika Małgorzewicz to chyba tylko właściciele? liczba sklepów by się zgadzała.
ja nie wiem czego uczyli panią Weronika Małgorzewicz specjalistkę od merketing, bo chyba to jej pomysł skoro odpowiada za ten dział?

Nadczłowiek ma rację. Jeśliby się rozejrzeć, to dookoła sami ćwierćinteligenci. Niektórzy nawet nie potrafią zadbać o higienę osobistą (do takich osób, z pewnością mam dystans), już nie wspominając o bardziej wymagających czynnościach. Jeśli im (debilom) nikt nie powie, że mają coś zrobić/zmienić, to będą brnąć jak "lemingi" przed siebie w obecnym stanie. Totalne zero zdolności samodzielnego myślenia, wyciągania wniosków przyczynowo-skutkowych oraz uczenia się na własnych błędach. Historyjek możnaby opowiadać miliony, bo tacy ludzie nie zmienią się z wyżej wymienionych powodów. Nie zgodzę się tylko z jednym, debile używają kierunkowskazów, ale nie po to, aby zasygnalizować zamar wykonania manewru, tylko w gdy już owy manewr rozpoczynają. Co się dziwić, gdy egzamin się zdawało na zasadzie "wkuć, zdać, zapomnieć", czyli typową metodą dla dzisiejszej gromady debili. Jeśli prawda leży gdzie indziej, bardzo chciałbym się tego dowiedzieć, prawdopodobnie nie tylko ja. Chociaż, patrząc na dzisiejsze czasy (praca i jej płace, rozrywka, ustawowe zakazy/nakazy), jestem pewien, iż ta diagnoza społeczeństwa jest jak najbardziej trafna.

Marych leki widzę dzisiaj nie wzięte.

Inwektywy bez wysłuchania argumentów! Handel żyje z klientów, nie z pracowników sklepów. Droga Pani Aniu (imię zmienione? co to, jakaś sprawa o zabójstwo?), proszę zapytać pracodawcę o zdanie, skąd ma dla Pani pieniążki na wypłatę? Od rządu? Od ZUSu? Od Caritasu? A może inna praca? np. górnika, on też może zaprotestować, że pracodawca nie zapewnia mu dostępu do słońca, a jednak zjeżdża do kopalni i pracuje ciężko na życie.

W jaki sposób samochody pracowników są "identyfikowane"?

Jedni i drudzy są siebie warci.

wykształcenie tej pani? ukończona uczelnia? i kto nakładł jej do głowy takich bzdur? takiemu marketingowcowi złożyłbym wypowiedzenie jeszcze dzisiaj. klientów stracą dopiero teraz po takiej medialnej szopce z własnymi pracownikami. :)

Nie działa w Rivierze monitoring - jak okradli jedną wyspę to musieli policjanci w sklepie innym sprawdzać czy "ktoś nie przebiega z towarem" bo monitoring nie działał ;)

Riviera otwarta do 22 a dwie godziny wcześniej już żywej duszy nie ma, wszędzie sklepy typu "zapchaj dziurę" bo nikt nie dźwiga opłat.

pracowników! Pan Dyrektor tak o nas dba i pamięta ;)

Parkingi na wyższych poziomach otwierane są 'od święta'