Parkowanie na ulicy Warszawskiej .
Na początku bywało różnie, ale wszyscy w końcu zrozumieli, że nie po to walczyliśmy i dawaliśmy pieniądze na jej wykonanie, by robić z niej parking . Hm.... do dziś nie do końca wszyscy , przed rondem z uporem maniaka parkuje ktoś A -Class blokując skutecznie przejazd w stronę ronda . A ruch na Warszawskiej , dodatkowo z powodu budowy S6 , jest naprawdę spory. Ja rozumiem, że pojazd leciwy, skorodowany , ale żeby aż tak się nim podstawiać aż ktoś po nim przejedzie , żeby dostać pełne odszkodowanie z OC sprawcy ? Bo niby wolno stać zajmując pół chodnika i pół pasa jezdni , niby wolno. I żeby aż tak ostentacyjnie informować innych o stanie swojego umysłu ?