Pierwsza i ostatnia wizyta
Zaszliśmy tam wieczorem z żoną, zaciekawieni pizzerią w której jeszcze nie byliśmy. W lokalu śmierdziało fajkami i uryną, ale złożyliśmy to na karb zepsutej toalety. Kompletna pustka w lokalu powinna była nas ostrzec, ale że byliśmy głodni to by uniknąć nieprzyjemnego zapachu zamówiliśmy na wynos. Pizza z pieczarkami, szynką i salami, gorzka w smaku i zbyt słona, pieczarki zmęczone całodziennym czekaniem na klienta. Gdy dodać do tego klimat - pizzeria wygląda jakby była prowadzona przez gimnazjalistów dla swoich gimnazjalnych kumpli - i zgagę po pizzy to ocena może być tylko jedna - nie polecam.