W obecnym czasie epidemii obsługa jest zdalna ale dlaczego pracownicy mają dyżury. Cztery dni zmarnowałem czekając aż jaśnie łaskawa Pani zajmująca się terenem w którym zamieszkuje nie była w stanie powiedzieć w jakim czasie otrzymam pomoc. Mało tego, informacje o potrzebnych dokumentach mogłem otrzymać cztery dni wcześniej. Bo i tak wszystko przez telefon. Mają dyżury to mogą pracować zdalnie. Tak sporo firm robi skoro kontakt tylko telefoniczny i drogą e-mail. Dla mnie to pasożyty, których trzeba zwolnić. Biorą wynagrodzenia za nic. Temat dotyczy Ośrodka w Nowym Porcie.