Piszczące SPD
Hej, mam pytanko o piszczące pedały SPD.
Otóż moje pedały od dłuższego już czasu przeraźliwie skrzypią i piszczą. Niby nie jakoś potwornie głośno, ale jednak ciągle je słyszę i trochę mi to przyjemności odbiera.
Są to tanie pedały VP. Przejechane ok. 5500 km. Spore luzy. Jak się nimi zakręci, to zdaje się, że nigdy nie przestaną, takie perpetuum mobile ;-) (zdaje mi się, że dobre pedały nie powinny tak robić i że wskazuje to na brak smaru w tych pedałach.
Czy ktoś ma na to jakąś receptę - tylko nie doradzajcie zakupu nowych, bo chwilowo mam inne wydatki na głowie i nie wchodzi to w grę. Może być to natomiast jakieś rozwiązanie czasowe. Byle nie WD-40 - bo to jest rozwiązanie wybitnie czasowe - trwające około godziny ;-).
Za wszelkie porady z góry dziękuję.
Otóż moje pedały od dłuższego już czasu przeraźliwie skrzypią i piszczą. Niby nie jakoś potwornie głośno, ale jednak ciągle je słyszę i trochę mi to przyjemności odbiera.
Są to tanie pedały VP. Przejechane ok. 5500 km. Spore luzy. Jak się nimi zakręci, to zdaje się, że nigdy nie przestaną, takie perpetuum mobile ;-) (zdaje mi się, że dobre pedały nie powinny tak robić i że wskazuje to na brak smaru w tych pedałach.
Czy ktoś ma na to jakąś receptę - tylko nie doradzajcie zakupu nowych, bo chwilowo mam inne wydatki na głowie i nie wchodzi to w grę. Może być to natomiast jakieś rozwiązanie czasowe. Byle nie WD-40 - bo to jest rozwiązanie wybitnie czasowe - trwające około godziny ;-).
Za wszelkie porady z góry dziękuję.