Plecak na plecach czy na bagażniku rowerowym?

Plecak na plecach czy na bagażniku rowerowym???
Czy to może jest głupi pomysł aby wieźć bagaż na bagażniku/koszyku z tyłu ?? Zamiat na plecach?
Dajcie mi jakieś rady w tej kwestii.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Plecak na plecach czy na bagażniku rowerowym?

Zależy jak duży ma być ten plecak wagowo... jezeli to będzie tylko bukłak z wodą i pare bułek, batoników - to wygodniej na plecach, dodatkowo jest to tez jakaś izolacja termiczna... Natomiast jezeli masz zamiar wieźć tam cały warsztat naprawczy, trojak z obiadem, napoje, ciuchy, to lepiej sobie przypiąć chociaz z jedną boczną sakiewke... Plecy mogą nie wytrzymać...

pozdro...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Plecak na plecach czy na bagażniku rowerowym?

OK. Dzięki. To chyba jednak zabiorę plecak z "bukłakiem i paroma bułkami".
Pozdrawiam.
I boję się tego startu 27.10 rano.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Plecak na plecach czy na bagażniku rowerowym?

EMO napisał(a):

> I boję się tego startu 27.10 rano.

W noc przed moim pierwszym startem na TR spałem może ze 2h. Resztę nocy przewracałem się na sali gimnastycznej z boku na bok i stresowałem zbliżającym startem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Plecak na plecach czy na bagażniku rowerowym?

No właśnie. Nie da sięzaplanować "wyspania".
Jadę po raz pierwszy i strrrrasznie się boję.
Najgorsze jest to, że u mnie w pracy wszyscy czekają na mój start i oczekują wyników. A ja jadę DLA SIEBIE. :-]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Plecak na plecach czy na bagażniku rowerowym?

EMO napisał(a):

> Najgorsze jest to, że u mnie w pracy wszyscy czekają na mój
> start i oczekują wyników. A ja jadę DLA SIEBIE. :-]

Sugeruję metodę Dareckiego - załozenie: zaliczyć przynajmniej 1 PK i zameldować sie w czasie na mecie :-)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Plecak na plecach czy na bagażniku rowerowym?

Poza tym Darek K. stosuje kontrowersyjną metodę dojazdu na Harpa, polegającą na wstawaniu o 3 rano i wyjezdzaniu na start.
Biorąc pod uwage 3 godziny snu ... heheh.
Pozdrowienia dla Elbląga ;P Zgubilem się tam wczoraj.... za duzo ulic macie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Plecak na plecach czy na bagażniku rowerowym?

Jankes napisał(a):
> zaliczyć przynajmniej 1
> PK i zameldować sie w czasie na mecie :-)

Dobry pomysł. Dla mnie ważny jest sam udział. Jeżeli będę startować po raz kolejny - założę zaliczenie trochę większej ilości PK, np: dwa PK :)))
POZDr.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Plecak na plecach czy na bagażniku rowerowym?

> No właśnie. Nie da sięzaplanować "wyspania".
> Jadę po raz pierwszy i strrrrasznie się boję.
> Najgorsze jest to, że u mnie w pracy wszyscy czekają na mój
> start i oczekują wyników. A ja jadę DLA SIEBIE. :-]

Najważniejsza jest noc nie przed samym startem, ale ta poprzednia, z czwartku na piątek musi być wyspana.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Plecak na plecach czy na bagażniku rowerowym?

NIE BÓJ NIC - DASZ RADĘ - ja startuję 13 raz (słownie trzynasty)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Plecak na plecach czy na bagażniku rowerowym?

czyli zaliczyłeś już 13 punkt w życiu:D:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0