Po ostatniej wizycie mieszane uczucia...niestety.
Wraz z moją rodziną jesteśmy częstymi bywalcami wspaniałej restauracji"Kresowa".Przepyszne jedzenie,profesjonalna,aczkolwiek nieco domowa(co jest dużym plusem)obsługa,kelnerki w specyficznych sukniach,stylowy wystrój- adekwatny do nazwy i serwowanych potraw,nastrojowa muzyka,Właścicielka-od razu widać,że od podstaw stworzyła To Miejsce.Kelnerki co chwila podchodzą do Niej z próbkami dań,które sama ocenia i decyduje,czego w nich brakuje.Widać,że wszystko odbywa się tu pod jej ścisłym nadzorem.Jednak pewnego niedzielnego popołudnia,będąc na jednej z wspaniałych uczt,doznaliśmy wraz z moją rodziną szoku,kiedy to Pani Tatiana w odpowiedzi na zadane przez swoją kelnerkę pytanie nakrzyczała na nią i dorzuciła do tego kilka bardzo nieprzyjemnych epitetów odnośnie jej osoby,po czym po kilku minutach widzieliśmy,jak owa kelnerka ze łzami w oczach i przebrana już w swe ciuszki wychodzi z restauracji.Nie spodziewaliśmy się takiego zachowania po takiej osobie,jak p.Tatiana,inni goście również z irytacją przyglądali się owemu zajściu,jednak miejmy nadzieję, że było to jednorazowy incydent i p.Tatiana na co dzień odnosi się do swych pracownic z taką samą życzliwością,z jaką obsługuje