Hej ,
Jestem osobą o kiepskiej kondycji , i brak mi motywacji do treningu..może jest ktoś kto ma podobnie i chciałbym to zmienić?

Też tak mam

Wiec mam już kompana

aliema*op.pl

Rozpoczynając przygodę z ćwiczeniami warto pomyśleć o drobnych rzeczach, które sprawią, że będziesz miała więcej mobilizacji i chęci. Dobrym pomysłem jest na przykład nowa, ładna para butów sportowych z hurtowni obuwia damskiego Sosimply.pl. Ja tak robiłam i rzeczywiście to działa :)

haha xd (dobra reklama ) Jednak podejrzewam , że trzeba mieć chęci i upór , a nie dobre buty ;)

Hej, i jak wam idzie?? Cwiczycie jak coś z chęcią się przyłącze.

Parę razy pomagałem i ... po paru tygodniach "ochotnicy" przestali przychodzić (oooch te wymówki)
1. Zdefiniujcie CO chcecie ćwiczyć - jaki sport 2 . Jakie które mięśnie 3 . Jeśli nie znacie odpowiedzi , to spacery jednorazowo do 7km x 4 w tygodniu, be względu na pogodę .
Przed treningiem godzinę przed , przygotuj sprzęt ...odzież .. obuwie.. (kimono ,łyżwy, rakietę tenisową .... to co lubisz.) w miejscu widocznym.10 min. przed wyjściem wyjdz , w połowie drogi zastanów się czy nie zawrócić.

Pozdrawiam
Do zobaczenia na lodowisku ,ddr-rze , macie....

najwazniejsza konsekwencja

Ja bym też się chętnie wziął za większą ilość ruchu, ale jak jak sam ni mam motywacji? U mnie w towarzystwie to wszyscy wola drinkowac niż sport uprawiać. Byłem narazie 2 razy na basenie ale czuję że to coś za mało. Może ktoś chętny do jakiś regularnych aktywności? Tenis, tenis stołowy, siłownia, squash, spacery, rowery, basen, badminton siatkowka. Może jakieś inne pomysły? Bieganie jako takie odpada bo szkoda stawów. Może znajdzie się ktoś z podobnie słaba motywacja? Może by się jakoś za to wspólnie wziasc? O obojętne czy pan czy pani. Chodzi o aktywności sportowe.

Najlepiej jest znaleźć taką aktywność, która Ci się się podoba - wtedy nie trzeba się motywować, żeby ćwiczyć :)

przed ćwiczeniami myśl o tym jaka będziesz z siebie dumna po skończeniu treningu, mi zawsze pomaga

Świetnie trafiłaś ! Polecam - > youtube.com/watch?v=hnGNFASiM50&t=114s
Zdrówka i radości !

Polecam zawody OCR - są dla każdego, dzieci, dorosłych, występują w różnej skali trudności. Więcej możesz się dowiedzieć na https://ocrpolska.org

Moja znajoma jest nawet w drużynie Best Beasts, która zrzesza osoby uprawiające ten sport. Są na 8 miejscu w Polsce w rankingu takich drużyn na ten stronie. Są tam również Kobiety 40-50, z dziećmi itp. Polecam Ci znaleźć taką grupę koło siebie. Przyjmują każdego pasjonata. Poznasz wielu znajomych i zyskasz aktywność bez nudy.

Mam to samo, brak motywacji by ćwiczyć samemu, kiepska kondycja, dobrze że chociaż nadwagi nie mam ale marne to pocieszenie. Sportu i ogólnie ruchu mi brakuje. Jak myślicie czy crossfit 1x w tygodniu na początek to dobry pomysł? Chodzi ktoś?

Nie tylko Tobie brakuje motywacji do wziecia sprawy we wlasne rece. Wystarczy popatrzec na wiekszosc ludzi w kategoriach tego jak bardzo sa wysportowani. Statystyki niestety nie sa zbyt pochlebne. Pytanie jakie mi sie nasuwa na usta to jaka jest wlasciwie przyczyna takiego stanu rzeczy. Problem najczesciej dosiega osob pracujacych na stanowiskach biurowych, siedzenie tyle godzin tygodniowo w jednym miejscu moze sie negatywnie odbic na naszym zdrowiu. Juz nie mowie nawet o zapasach tkanki tluszczowej ale o kregoslupie. Jestem tego zdania, ze lepiej jest zapobiegac niz leczyc wiec powinnismy sie zastanowic co mozemy zmienic w swoim zyciu. Zapisanie sie na crossfit to jest dosc droga sprawa jeszcze jak masz opuszczac zajecia to zupelnie bez sensu. Jesli lubisz plywac to mozesz znalezc jakis Basen w łodzi badz w miescie z ktorego pochodzisz. Plywanie to jedno z lepszych aktywnosci pobudzajacych wiele partii miesni do dzialania :)

Ja jestem także leniwa, jeśli miałabym ćwiczyć to pewnie by mi się odechciało po dwóch dniach. Za to postanowiłam zacząć jeździć do pracy rowerem. Mąż odwozi dzieciaki autem a ja na rower i jadę 6 km w jedną stronę, a po południu wracam, po drodze zakupy etc. I wiecie co jest najlepsze? Tyle samo czasu zajmuje mi jazda rowerem co dojazd autobusem. Czy było ciężko? Okropnie ciężko. Już kilka razy odkładałam rower do piwnicy z postanowieniem sprzedania go, ale jakoś wracałam po paru dniach i jechałam do tej pracy. Teraz po dwóch miesiącach nie wyobrażam sobie inaczej. Jeśli pada deszcz to chyba tylko wtedy komunikacja miejska albo auto.

I was also lazy and did not want to do anything. But then my friend held me. Believe with the support of a loved one is much easier)