Nie rozumiem - zły film xd
To wspaniała reinterpretacja historii biblijnej Ewy - opowieść o narodzinach człowieczeństwa, wzbudzonej potrzebie zdobycia własnej tożsamości i ucieczki od sieci patriarchalnej zależności - nawet jeśli może się to skończyć porażką. W tym jedna z najbardziej unikalnych audiowizualnych nici narracyjnych. No ale widzę, że filmy bez punktów zaczepnych, które naprawdę zmuszają do przemyśleń, to coś bardzo złego.
0
0